Zgodnie z oczekiwaniami drugi odcinek Klasy Treningowej Prawdziwych Gwiazd w dalszym ciągu pobudzał zainteresowanie wielu ludzi. Notowania drugiego odcinka pobiły rekord, który ustanowił pierwszy. Tym razem jednak wzrost ten nie miał nic wspólnego z Tang Fengiem. Chociaż Tang Feng był uzdolniony zarówno w śpiewie, jak i grze na pianinie, w tym tygodniu ogólną uwagę przykuł upadek Ge Chena z konia. Kiedy w telewizji został pokazany fragment zawierający upadek, notowania wzrosły do liczby rekordowej dla tego odcinka. Następnego dnia przedstawiciel z Su Entertainment ogłosił, że w związku z wypadkiem Ge Chen doznał lekkiego wstrząsu oraz urazu nogi i poddaje się leczeniu w szpitalu. Przedstawiciel dodał, że Ge Chen upadł, ponieważ jego koń przestraszył się czegoś i zaczął dziko galopować. Całe szczęście doznał tylko pomniejszych obrażeń. Powróci do pełni zdrowia po paromiesięcznym odpoczynku. Zakończył, dziękując wszystkim za ich troskę.
Wszystkie konie były trenowane od źrebięcia. Przy normalnych okolicznościach bardzo rzadko zdarzało się, by zaczęły szaleć i dziko galopować. Tang Feng obejrzał pierwotne nagranie z odcinka i odkrył coś, gdy je badał. Koń, na którym jeździł Ge Chen, był od początku niespokojny i roztrzęsiony. Rzecz jasna nie zaczął szaleć w środku nagrywania. Sądząc po objawach, które pokazywał koń… wyglądało na to, że podano mu środek pobudzający. Nie minęły nawet dwa dni, a gazeta napisała na ten temat artykuł. Napisane zostało, że ktoś podał koniowi środek pobudzający i było to powodem, dlaczego zwierzę zaczęło szaleć. Wraz z tym nowym odkryciem ludzie zastanawiali się, czy Ge Chen będzie miał niesprawną nogę. Zaczęli również zadawać pytania, kto podał ten środek koniowi. Różnorakie teorie natychmiast rozprzestrzeniły się w internecie. Niestety, tym razem Tang Feng ponownie stał się ofiarą. Był idolem, który zadebiutował w tym samym czasie co Ge Chen, ale miał strasznego pecha. Wydawało się, że nad jego aktorską przyszłością ciągle wisiały ciemne chmury. Różnica pomiędzy jego nieszczęściem a kwitnącą popularnością Ge Chena była tak duża, jak odległość pomiędzy niebem a ziemią. Zupełnie jakby sytuacja nie była wystarczająco niekorzystna, tylko parę dni wcześniej zostało ujawnione, że celowo zepchnął Ge Chena z jachtu w czasie filmowania. Dołączając do klasy treningowej, Ge Chen stanowił zagrożenie dla wszystkich biorących udział. Szanse Tang Fenga na bycie potencjalnym podejrzanym były najwyższe ze wszystkich trenujących. Nawet gdyby Tian Chen Group wysłała przedstawiciela, aby publicznie obalić fałszywe teorie, kiedy wywęszyli plotki, wzmianki takie jak „Tang Feng celowo wmieszał Ge Chena w wypadek” już krążyły po popularnych stronach z nowinkami i forach, podczas gdy ludzie ustawicznie dolewali oliwy do ognia. Teorie rozprzestrzeniły się w sieci prędzej niż wirus komputerowy. Chociaż istniał dowód na to, że Tang Feng nie podał koniowi środka pobudzającego, jako że nie było go na miejscu w czasie incydentu, ktoś zawsze wyskoczyłby i stwierdził, że mógł mieć wspólnika. Ponadto Ge Chen postanowił pozostawić kwestię bez komentarza. Jego milczenie jedynie pobudzało podejrzenia publiczności.
***
– Dlaczego on to robi?
Tang Feng przypatrywał się miastu przez sięgające od sufitu do podłogi okna w biurze prezesa Tian Chen Group. Był to ciemny i ponury dzień. Niebo barwy ołowiu było pokryte grubymi warstwami ciemnych chmur, wyglądając, jakby zaraz miało zacząć padać. Odwrócił się w stronę Lu Tian Chena.
– Nie podałem środka pobudzającego koniowi Ge Chena, ale wydaje się, że doskonale odpowiada mu pozwalanie na to, by publiczność myślała inaczej. Nie wiem, co takiego zrobiłem, by sprowokować go do tego stopnia i sprawić, że używa nawet swojego urazu, aby mnie oczerniać. Nie próbuje nawet znaleźć prawdziwego winowajcy, ale zamiast tego chce zrzucić winę na kogoś innego. Prezesie Lu, jaką wspaniałą osobę wybrałeś.
Głos Tang Fenga wyraźnie wskazywał na to, że kpi on sobie z Lu Tian Chena. Nie był wystarczająco ograniczony, by być rozgniewanym przez bezpodstawne pretensje ze strony wszystkich, lecz uznawał całą sytuację za absurdalną. Mógł lekceważyć całą masę niecenzuralnych wzmianek na swój temat w internecie. Jednak jeżeli ktoś próbował doprowadzić go do ostateczności, na okrągło oczerniając jego imię, miał zamiar dać tej osobie znać, że nie jest popychadłem, które będzie znosić to w milczeniu. Jako ktoś, kto pracował w przemyśle rozrywkowym przez prawie dwadzieścia lat, Tang Feng natychmiast dostrzegł intencje Ge Chena. Jeżeli nie, mógł równie dobrze powrócić do zaświatów i porzucić bycie aktorem. Nawet jeśli był dobrą osobą, nie oznaczało to, że pozwoli sobie na bycie dręczonym przez innych. W każdym razie Tang Feng nie myślał o sobie jako o szczególnie dobrym człowieku.
Kwestię mediów i wizerunku pozostawi do dyspozycji agencji. W jego przeszłym życiu nie zdarzyło się, by ktoś wrobił go w przestępstwo, którego nigdy nie popełnił, ponieważ gdyby ktoś odważył się go wrobić i poszedł ze sprawą do sądu, z całą pewnością straciłby w trakcie procesu całą rodzinną fortunę. Jednak jeśli wchodzisz między wrony, musisz krakać jak i one. Tang Feng nadal nie był zaznajomiony z chińskimi regułami i przepisami, dlatego najlepiej było zostawić to profesjonalistom. Plotki publiki i fałszywe, opłacane komentarze Wodnej Armii nadal szerzyły się w internecie. Tang Feng przyszedł do biura Lu Tian Chena, ponieważ wierzył, że prezes będący w intymnej relacji z Ge Chenem mógłby mu to wyjaśnić.
– Wiem, że jesteś zdenerwowany, ale złość niczego nie rozwiąże. Chodź usiąść. – Lu Tian Chen podszedł do stolika przy oknie, trzymając dwa kieliszki wina. Jak zwykle zarówno jego mina, jak i głos były raczej obojętne.
Tang Feng zbliżył się powoli i usiadł naprzeciwko Lu Tian Chena. Podniósł kieliszek i wziął łyk złotego płynu w środku.
– Po prostu nie chcę ponosić odpowiedzialności za coś, czego nie zrobiłem. Nie chcę również pochylić tchórzliwie głowę i nadal pozwalać ludziom szargać mój wizerunek jak im się podoba. Skoro już do tego doszło, jeśli nadal będę milczeć, pozwolę innym na myślenie, że można mnie łatwo prześladować. W przyszłości ktoś będzie znowu próbował zniszczyć mój wizerunek. Znajdzie się kolejny Ge Chen.
Nie dbał o to, że publiczność kpiła z niego w ramach rozrywki, ale nie mógł znieść bycia krzywdząco obwinionym o coś, czego nie zrobił.
– Jesteś pracownikiem Tian Chen Group, mojej firmy. Nikt nie może rozpowszechniać plotek na twój temat ani szargać twojego wizerunku.
Tang Feng nie mógł powstrzymać cichego śmiechu. Zaczął się przekomarzać.
– Prezesie Lu, w istocie jestem pracownikiem Tian Chen Group, ale właśnie teraz ktoś rzeczywiście rozpowszechnia plotki na mój temat. Jakby tego było mało, jest tłum ludzi w sieci, którzy oskarżają mnie o różne rzeczy i próbują zszargać mój wizerunek.
Tłumaczenie: Berenice96
Rozdział 1
Rozdział 2
Rozdział 3
Rozdział 4
Rozdział 5
Rozdział 6
Rozdział 7
Rozdział 8
Rozdział 9
Rozdział 10
Rozdział 11
Rozdział 12
Rozdział 13
Rozdział 14
Rozdział 15
Rozdział 16
Rozdział 17
Rozdział 18
Rozdział 19
Rozdział 20
Rozdział 21
Rozdział 22
Rozdział 23
Rozdział 24
Rozdział 25
Rozdział 26
Rozdział 27
Rozdział 28
Rozdział 29
Rozdział 30
Rozdział 31
Rozdział 32
Rozdział 33
Rozdział 34
Rozdział 35
Rozdział 36
Rozdział 37
Rozdział 38
Rozdział 39
Rozdział 40
Rozdział 41
Rozdział 42
Rozdział 43
Rozdział 44
Rozdział 45
Rozdział 46
Rozdział 47
Rozdział 48
Rozdział 49
Rozdział 50
Rozdział 51
Rozdział 52
Rozdział 53
Rozdział 54
Rozdział 55
Rozdział 56
Rozdział 57
Rozdział 58
Rozdział 59
Rozdział 60
Rozdział 61
Rozdział 62
Rozdział 63
Rozdział 64
Rozdział 65
Rozdział 66
Rozdział 67 Rozdział 68 Rozdział 69 Rozdział 70 Rozdział 71 Rozdział 72 Rozdział 73 Rozdział 74 Rozdział 75 Rozdział 76 Rozdział 77 Rozdział 78 Rozdział 79 Rozdział 80 Rozdział 81 Rozdział 82 Rozdział 83 Rozdział 84 Rozdział 85 Rozdział 86 Rozdział 87 Rozdział 88 Rozdział 89 Rozdział 90 Rozdział 91 Rozdział 92 Rozdział 93 Rozdział 94 Rozdział 95 Rozdział 96 Rozdział 97 Rozdział 98 Rozdział 99 Rozdział 100 Rozdział 101 Rozdział 102 Rozdział 103 Rozdział 104 Rozdział 105 Rozdział 106 Rozdział 107 Rozdział 108 Rozdział 109 Rozdział 110 Rozdział 111 Rozdział 112 Rozdział 113 Rozdział 114 Rozdział 115 Rozdział 116 Rozdział 117 Rozdział 118 Rozdział 119 Rozdział 120 Rozdział 121 Rozdział 122 Rozdział 123 Rozdział 124 Rozdział 125 Rozdział 126 Rozdział 127 Rozdział 128 Tom II
Rozdział 129 Rozdział 130 Rozdział 131 Rozdział 132 Rozdział 133 Rozdział 134 Rozdział 135 Rozdział 136 Rozdział 137 Rozdział 138 Rozdział 139 Rozdział 140 Rozdział 141 Rozdział 142 Rozdział 143 Rozdział 144 Rozdział 145 Rozdział 146 Rozdział 147 Rozdział 148 Rozdział 149