Rozdział 74 – Nieoczekiwany Wybór11 min. lektury

W ciągu swojego życia ludzie nieustannie muszą podejmować decyzje i każda z nich przynosi zupełnie odmienne skutki. Jakie decyzje podejmą ci trzej mężczyźni?

Ciemność nocy opanowała miasto, przynosząc ze sobą ciemne chmury płynące poprzez atramentowe niebo. Chłodny wiatr rozwiał chmury niczym pędzel malarza i rozprowadził je po całym niebie. Była to mglista noc, lecz niezliczone światła jasno rozświetlały miasto. Czarny samochód powoli zatrzymał się pod wejściem do najbardziej luksusowego hotelu Miasta S. Młodzieniec ubrany w biel zerknął na siedzącego obok mężczyznę, którego sylwetka kryła się w cieniu.

– Idę na górę – powiedział niechętnie młodzieniec.

– W porządku. – Ton głosu mężczyzny nie mógł być nazwany apatycznym, lecz nie był on również troskliwy.

Ge Chen wyciągnął rękę i silnie uścisnął dłoń mężczyzny.

– Nie zapomnij o tym, co mi obiecałeś, Tian Chen.

– Wiem – odpowiedział prosto Lu Tian Chen.

Ge Chen otworzył drzwi pojazdu i został odprowadzony do wejścia hotelowego przez ochroniarza. Lu Tian Chen otworzył okno i wychylił głowę, aby popatrzeć na stojący przed nim wysoki budynek. Cóż za zbieg okoliczności! Tang Feng filmował właśnie w tym samym Hotelu Wiszące Ogrody. Cień uśmiechu pojawił się na twarzy Lu Tian Chena. Oparł się o siedzenie, wyciągnął papierosa i zapalił go, po czym zaciągnął się powoli. Kiedy wypalił około połowy, wyrzucił go przez okno, otworzył drzwi, wyszedł z pojazdu i przydeptał niedopałek.

– Kiedy Ge Chen wróci, możesz zabrać go do domu. Jeśli spyta, gdzie poszedłem, powiedz mu tylko, że miałem coś ważnego do zrobienia.

Po wydaniu polecenia ochroniarzowi Lu Tian Chen wszedł do hotelu. Pojechał windą na najwyższe piętro. Kiedy podszedł do drzwi wiodących na taras, zauważył paru członków ekipy tłoczących się nieopodal. Uważając Lu Tian Chena za zwykłego gościa hotelowego, poinformowali go, że taras jest zamknięty ze względu na filmowanie oraz że zostanie udostępniony do normalnego użytkowania dopiero po północy. Lu Tian Chen odwrócił się i wykonał telefon. Minutę później otrzymał pozwolenie, by wejść na taras bez dalszych przeszkód.

W międzyczasie nadal trwało nagrywanie pierwszego odcinka Wymarzonego Kochanka. Była to najważniejsza część. Charles zerwał dziewięć róż z pobliskiego kwietnika. Po rozdaniu róż osoba, która nie otrzymała jednej z nich, niestety będzie musiała opuścić show. Lu Tian Chen był nieco zaskoczony, gdy ujrzał Charlesa stojącego na tarasie. Wiedział, jakiego rodzaju programem był Wymarzony Kochanek. Wiedział również, że producent tego show, Kai, miał przyjacielską relację z Charlesem. Nie wierzył jednak w to, że Charles wyświadczyłby Kaiowi przysługę i dołączył do programu ze względu na ich przyjaźń. On nie robił niczego bez przyczyny – z pewnością miał jakiś cel, biorąc w tym udział. Czy dołączył do Wymarzonego Kochanka, bo chciał się zabawić? A może chodziło o coś innego? Wzrok Lu Tian Chena przemknął po tłumie. Zmrużył powieki, gdy zatrzymał się na Tang Fengu, siedzącym cicho przy stole.

***

W studiu parę pięter niżej Kai odłożył swój telefon.

– Kai, kto do ciebie zadzwonił? Co to za osoba, że musiałeś osobiście zadzwonić do personelu na górze? – spytała z ciekawością Wang Nan u jego boku.

– Prezes Tian Chen Entertainment, Lu Tian Chen. – Kai zerknął na ekran telefonu. Zmrużył oczy i uśmiechnął się. – Z tego, co mi wiadomo, to bardzo rzadkie dla prezesa tej dużej agencji by dopytywał się o swoich pracowników i badał postęp ich pracy. A jeszcze rzadziej odwiedza ich osobiście. Ale to Hotel Wiszące Ogrody. Prawdopodobnie prezes Lu właśnie skończył tutaj spotkanie biznesowe i zdecydował się po drodze złożyć wizytę.

– Sądząc po tonie twojego głosu, pewnie nie uważasz, by o to chodziło. – Wang Nan zaśmiała się i pociągnęła Kaia za rękaw. Wskazała na stojący przed nimi monitor i stwierdziła: – Prezes Lu zapewne jest tutaj, aby odwiedzić Tang Fenga. Biorąc pod uwagę ostatnie wydarzenia, wiemy wszyscy, że Tian Chen Group zaczyna promować Tang Fenga. Jednak nie wiem, czy ten Czarujący Książę pozwoli Tang Fengowi zostać do ostatniego odcinka.

Na ekranie widzieli Charlesa, który zaczął rozdawać róże. Celowo usiłując zwiększyć napięcie i tajemniczość, Charles najpierw przespacerował się wokół stołu. Po zatrzymaniu się na chwilę wręczył pierwszą różę uroczemu młodemu mężczyźnie, który siedział najbliżej niego. Policzki młodzieńca zarumieniły się prędko.

– Dzię… dziękuję! – Pochylił głowę i wymamrotał nieśmiało.

– Proszę bardzo. Jesteś bardzo uroczy. Nasza pogawędka przy stole sprawiła mi przyjemność. – Charles zaśmiał się cicho.

Wang Nan nie była zaskoczona wyborem Charlesa.

– Zgodnie z układem miejsc siedzących, następną różę powinien otrzymać Feng Xiu Jie, prawda? – powiedziała.

Czy będzie to Feng Xiu Jie?

Właśnie, wtedy gdy wszyscy pomyśleli, że Charles da kolejną różę Feng Xiu Jie siedzącemu najbliżej niego tak samo, jak uroczy młodzieniec, mężczyzna podszedł krańca stołu. Celebryta, który otrzymał drugą różę, był tak poruszony, że zalał się łzami. Nigdy nie wyobrażał sobie, że ją dostanie.

Kai zaklaskał, widząc scenę na ekranie i powiedział:

– To z pewnością był nieoczekiwany wybór. Bardzo dobrze wpłynie to na show.

– Na pewno było to dziwaczne.

Wang Nan zaśmiała się, lecz wkrótce jej śmiech zgasł. Jeden, dwa i trzy, świeże i wonne róże prędko były rozdawane jedna po drugiej. Charles wręczył już osiem. W jego rękach znajdowała się jedynie pojedyncza róża, jednakże pozostała dwójka ludzi. Jednym z nich był Feng Xiu Jie, którego ciało oraz wyraz twarzy stały się sztywne. Drugim był Tang Feng, który wydawał się niewzruszony wynikami. Chociaż niektórzy mogli pomyśleć, że to tylko gra, Tang Feng był nieporuszony również w środku. Usta Kaia rozciągnęły się w uśmiechu. Charles jak zwykle nie grał zgodnie z regułami. Zawsze cechowało go dziwne poczucie humoru. To dopiero pierwszy odcinek, a już zdążył wysłać taką podkręcona piłkę.

Jeżeli Charles wybierze Feng Xiu Jie, to stracą Tang Fenga, a szkoda, ponieważ ostatnimi czasy pojawiało się wiele wieści i dyskusji na jego temat. Jednakże jeżeli Charles wybierze Tang Fenga, to stracą Feng Xiu Jie. Włożyli wiele wysiłku w zaproszenie go do programu. Ponadto od samego początku zapewniali menadżera Feng Xiu Jie, że istnieje wielkie prawdopodobieństwo, iż zostanie on do końca. Jeśli rzeczywistość ułoży się inaczej, będą później musieli poradzić sobie z pewnymi nieprzyjemnościami.

– Wang Nan, jak myślisz, kogo wybierze Charles? Pomyśl o tym z perspektywy widowni.

Kai założył ręce i spojrzał na znajdującego się na ekranie Charlesa. Ten elegancki i dowcipny mężczyzna trzymał w dłoni ostatnią różę. Najpierw stanął za krzesłem Feng Xiu Jie. Właśnie wówczas gdy wszyscy zdążyli założyć, że przekaże różę do jego rąk, Charles podszedł w stronę Tang Fenga. Celowo droczył się z tłumem.

– Myślę, że wybierze Feng Xiu Jie. Bądź co bądź, Feng Xiu Jie jest raczej przystojny i dosyć popularny. Poza tym pochodzi z dobrej rodziny – odpowiedziała szczerze Wang Nan.

Mówiąc prosto, jest bardziej znany niż Tang Feng. Nawet jeżeli imię Tang Fenga ostatnimi czasy często pojawiało się w wiadomościach, były to tylko artykuły. Parę artykułów na jego temat nie przekładało się na popularność. W końcu wszystko sprowadzało się do prac, jakie miał do pokazania. Jeżeli nie miał niczego, co za nim stało, popularność nic nie znaczyła. Ostatecznie Wang Nan nie zgadła prawidłowo. Wszyscy członkowie ekipy obecni na scenie byli zszokowani wyborem Charlesa.

Charles stanął za Tang Fengiem. Pochylił się i zbliżył usta do jego ucha. Niskim i uwodzicielskim głosem, szczególnie przyjemnym tej nocy, wyszeptał: „kochanie, tęskniłeś za mną?”. Zadbał zwłaszcza o to, by kontrolować głośność wypowiedzi – jedynie oni dwaj usłyszeli to pytanie. Wszyscy otaczający ich ludzie byli ciekawi, co takiego powiedział Charles, jako że na pozbawionej wyrazu twarzy Tang Fenga pojawił się nagły uśmiech. Świerzbiło ich, żeby poznać odpowiedź. Charles położył dłoń na ramieniu Tang Fenga i umieścił ostatnią różę na pustym talerzu leżącym przed młodym aktorem. Jego wyraźnie intymne zachowanie było zupełnym przeciwieństwem tego, jak obojętnie traktował Tang Fenga na początku filmowania. Nikt nie podejrzewał, że osoba posiadająca największą szansę na pozostanie do końca, Feng Xiu Jie, zostanie wyeliminowana w pierwszej rundzie. Ludzie, którzy rozpowszechniali pogłoski w sieci, zapewne rozpłakaliby się, gdyby wiedzieli. Ekipa produkcyjna mogła już wyobrazić sobie dyskusje, które będą się odbywały po nadaniu pierwszego odcinka. Wyraz twarzy Feng Xiu Jie stał się jakoś nieatrakcyjny. Wstał gwałtownie i opuścił taras. Zaraz za nim podążył menadżer oraz paru członków personelu. Tak jak podejrzewał Kai, jego agencja odbędzie długą rozmowę z ekipą produkcyjną. W tej chwili jednak nikt nie przywiązywał najmniejszej uwagi do nagłego wyjścia Feng Xiu Jie. Wszyscy skupiali się na każdym geście Charlesa oraz Tang Fenga. Charles zachowywał się wobec niego wyjątkowo uważnie i przejawiał szczególną troskę, oferując mu swoją dłoń. Tang Feng podniósł leżącą na talerzu różę i w istocie przyjął wyciągniętą rękę.

– Jestem ciekaw. Feng Xiu Jie to dobry człowiek. Dlaczego go nie wybrałeś?

Tak naprawdę Tang Feng chciał powiedzieć, że poza nim osobą najbardziej nadającą się do pozostania był Feng Xiu Jie. Ostatecznie Charles zdecydował się zachować całą resztę i wyrzucił najbardziej wykwalifikowaną osobę. Pociągając Tang Fenga za rękę, Charles zszedł z podwyższenia, na którym znajdował się stół i przeszedł się pomiędzy kwietnikami.

– Och, mój drogi Tangu, oczywiście zdajesz sobie sprawę z tego, że moja miłość wobec ciebie jest jak żadna inna. W moich oczach wszyscy pozostali są jak irytujące chwasty tłoczące się wkoło wonnej róży. Im więcej ich jest, tym bardziej bezbarwni się stają. Zamiast pozwalać im zakorzeniać się w ziemi, jedyne co chcę zrobić to usunąć ich sprzed moich oczu. Rzecz jasna największy chwast powinien zostać usunięty jako pierwszy. W innym przypadku rywalizowałby on o pożywienie z moją najdroższą różą – powiedział cicho, zrywając różę.

Słowa Charlesa oczywiście niosły ze sobą pewne ukryte znaczenie, które sprawiło, że Tang Feng zmrużył oczy i zapytał:

– Charles, nie mów, że dołączyłeś do show z mojego powodu?

– W takim razie jestem bardzo szczęśliwy, mogąc ci powiedzieć, że dołączyłem właśnie z twojego powodu. Dobrze odpowiadasz mojemu smakowi. Poza tym jesteś niezwykły, piękny i czarujący. Nie pozwolę żadnemu mężczyźnie, który nie jest równie wspaniały, jak ja na zerwanie takiej kolczastej róży.

Wypowiedź Charlesa brzmiała bardzo dziwnie z perspektywy Tang Fenga. Czy miał na myśli, że byłoby w porządku, gdyby ten mężczyzna był lepszy od niego? A może miał na myśli, że na świecie nie ma żadnych mężczyzn lepszych od niego? Jakie narcystyczne!

– W porządku, panie Złodzieju Kwiatów. Co dokładnie planujesz teraz robić?

Tang Feng na początku myślał, że jego relacja z Charlesem zakończyła się wraz z ich miesięcznym układem. Kto wiedział, że Charles wykombinuje coś takiego i ponownie powiąże ze sobą ich życia. Nie miał pojęcia, czy powinien się martwić, czy cieszyć. Nieważne, będzie martwił się o przyszłość, gdy już ona nadejdzie. W tej chwili nadal musiał zakończyć nagrywanie do show.

– Proszę, oto bukiet róż dla ciebie.

Po zerwaniu odpowiedniej ilości róż, Charles zdjął swój krawat i użył go do związania kwiatów. Jego biegłe ruchy prędko przyczyniły się do stworzenia bukietu ogniście czerwonych róż. Uśmiechając się, wręczył go Tang Fengowi.

– Oto mój wybór.