Była jeszcze jedna rzecz, o którą Feng Ming chciał zapytać Rong Tiana, ale kochanek nie ustępował i nieprzerwanie sprawiał, że Książę, tonąc w rozkoszy, ostatecznie zapomniał, co to było.
Nie wiadomo kiedy nastał ranek.
Przebudzony z krótkiego snu Feng Ming uniósł lekko głowę i powiedział do w pełni ubranego i gotowego do wyjścia Rong Tiana:
– Nie idź jeszcze.
Mężczyzna zatrzymał się i spojrzał w stronę Księcia. Lekkim krokiem podszedł do niego i złapał za wyciągniętą w swoją stronę delikatną dłoń.
– Powiedziałeś, że dwoje ludzi przybyło do Xi Rei, aby pożyczyć żywność – kontynuował Feng Ming – Jak do tej pory spotkałem tylko jedną z nich. Więc kiedy przybędzie ta piękna osoba, o której cały czas mówiłeś?
– Zgodnie z raportem przybędzie dziś po południu.
– Po południu? Dlaczego Lu Dan tak bardzo chce się ze mną spotkać? – zapytał ze zdziwieniem Feng Ming.
– Nie poprosił o spotkanie z tobą. – Rong Tian omal nie poluźnił uścisku dłoni, jednak Feng Ming patrzył na niego intensywnie, domagając się odpowiedzi.
– Książę Ming powinien o tym zapomnieć – powiedział nagle mężczyzna.– Muszę już iść. Mam zaraz naradę rządową w Sali Głównej. Minister Lu Dan przybędzie, by spotkać się ze mną. Z pewnego powodu… też czekam na to spotkanie.
– Och, dlaczego?
– Haha. – Rong Tian zaśmiał się łagodnie. – Pomimo tego, że nie jesteś tak piękny, jak on, to mógłbyś nauczyć się od niego kilku dobrych manier.
Wielka poduszka natychmiast nawiązała bezpośredni kontakt z twarzą Rong Tiana. Mężczyzna złapał ją w dłonie i natychmiast odrzucił na łóżko. Nie mówiąc już niczego więcej, wyszedł szybko z komnaty sypialnej, spiesząc się na naradę.
Feng Ming został sam.
– Rong Tian! – Zły na kochanka krzyknął za nim z całej siły i jeszcze raz rzucił poduszką, która tym razem uderzyła w zamknięte drzwi.
Słońce wzeszło już wysoko. Jego jasne promienie odważnie przebijały się przez papierowe okna, wypełniając pokój światłem w kolorze jasnego złota.
Nie minęła chwila, kiedy drzwi do komnaty znowu się uchyliły, a do środka weszły Chiu Lan i Chiu Yue, niosąc misę z ciepła wodą i czyste szaty.
– Dzień dobry! Książę Ming obudził się dziś bardzo wcześnie – przywitała się Chiu Lan.
– Myślałam, że Książę Ming nie wstanie tak wcześnie i będzie spał aż do południa – dodała nieskrępowanie Chiu Yue.
Policzki Feng Ming oblały się rumieńcem. Poczuł się zawstydzony i zły. Jego służące stały się jeszcze bardziej krnąbrne. Nie tylko podsłuchiwały i głośno komentowały, teraz jeszcze odważyły się otwarcie z niego kpić.
– Chiu Yue! – Chłopak skrzywił się i krzyknął gniewnie na dziewczynę.
Chiu Lan podeszła do łóżka, aby pomóc Feng Mingowi wstać.
Nagle z zewnątrz usłyszeli krzyki kobiety:
– Proszę, Bracie Gwardzisto, nie! Już więcej tego nie zrobię!
Feng Ming i dziewczęta spojrzeli na siebie. Wszyscy mieli wypisane zdziwienie na twarzach. Coś musiało się stać niedaleko Książęcych Komnat.
Zaciekawiona Chiu Yue podeszła do drzwi i wyszła na zewnątrz, w nadziei, że dowie się czegoś więcej.
Feng Ming również wyskoczył z łóżka i popędził w stronę drzwi, jednak Chiu Lan zatrzymała go:
– Książę Ming jeszcze się nie ubrał, nie może biegać po rezydencji nagi.
***
Chiu Yue wróciła po pewnym czasie. Weszła do Książęcej sypialni, niosąc ze sobą pozłacaną szkatułę. Były w niej klejnoty i drogocenna biżuteria, która niegdyś należała do Feng Minga, jednak Księcia znudziło jej noszenie, więc została schowana.
Po jakimś czasie odkryto, że klejnoty skradziono.
Wyglądało na to, że pałacowym gwardzistom udało się namierzyć i schwytać złodzieja. Krzycząca i płacząca kobieta została siłą przyprowadzona do Feng Minga, by osobiście zajął się tą sytuacją i wymierzył złodziejce stosowną karę.
Kiedy roztrzęsiona młoda służąca stanęła naprzeciw niego, Feng Ming zapytał ją, jak ma na imię.
– Cai Qing – odpowiedziała mu cichym i drżącym głosem.
– Czy to ty ukradłaś te wszystkie rzeczy?
Dziewczyna przyznała się pokornie, jednocześnie prosząc o łaskę i wybaczenie. Zgodnie z prawem dworskim za popełnienie tego rodzaju czynu należała się surowa kara.
Feng Ming wahał się długo. Nigdy nie miał do czynienia z czymś takim, nigdy nikogo nie karał. Wszyscy w napięciu czekali na jego rozkazy. Zastanowił się jeszcze chwilę, po czym odwrócił się i z niepewną miną zapytał Generała Tonga:
– Jaki rodzaj kary stosuje się zazwyczaj w tego typu sprawach?
– Ponieważ, skradzione rzeczy należały do Księcia Minga, tego typu kradzieży nie można porównywać z innymi kradzieżami w Pałacu. Wymierzona kara powinna być przykładnie surowa. Cai Qing pracuje w Rezydencji Koronowanego Księcia od dawna i nigdy nie popełniła żadnego wykroczenia. – Generał Tong westchnął i po chwili dodał: – Zgodnie z rozkazem Księcia Minga, zastosujemy dla niej powszechnie stosowaną karę. Nie potrzebna jest egzekucja, wystarczy obcięcie rąk.
Feng Ming zamarł z przerażenia, szybko odwrócił się w stronę Chiu Lan i zapytał:
– Co ona dokładnie ukradła?
– Jadeitową bransoletę, złoty pierścień długowieczności, wisior…
– To wszystko rzeczy, których już nie potrzebuję – przerwał jej Feng Ming. – Piętrzą się w stosach, w rezydencji jest ich pełno… Kara obcięcia obu rąk tej biednej dziewczynie, tylko dlatego, że wzięła te niechciane przedmioty, jest zbyt wielka. – Wziął jadeitową bransoletę, którą trzymała Chiu Yue, podał ją Cai Qing i, uśmiechając się do niej łagodnie, dodał: – Weź to, daję ci to. Dziewczyna, lubiąca takie błyskotki, to coś normalnego, ale nie powinnaś więcej kraść.
Cai Qing patrzyła na Feng Minga w dziwny sposób, jakby sama nie wierzyła w to, co właśnie usłyszała.
Książę stał zadowolony z siebie, że właśnie uczynił coś dobrego, kiedy nagle poczuł, jak Chiu Lan chwyta go za rękaw szaty i szepcze do ucha:
– Książę Ming, Cai Qing jest tylko służącą niskiego szczebla, pomaga w pracach ogrodowych. Jeśli nie zostanie ukarana za kradzież, wywoła to w Rezydencji Koronowanego Księcia wielki chaos.
Chiu Xing przytaknęła głową i zauważyła:
– Rezydencja Księcia Minga jest bardzo dobrze strzeżona, to bardzo dziwne, że udało jej się wśliznąć do Komnat Księcia i ukraść te rzeczy. To bardzo podejrzana sprawa i wymaga dokładnego zbadania.
Rong Hu zgodził się przesłuchać dziewczynę. Z powagą i pewnością siebie oświadczył, że wystarczy mu jeden dzień, aby poznać całą prawdę.
Przerażona Cai Qing zagryzła purpurowe usta. Chwiejnym krokiem podeszła do Księcia, uklękła przed nim i łapiąc za nogi Feng Minga, błagającym głosem powiedziała:
– Cai Qing miała tylko chwilę słabości… proszę, obetnij mi obie dłonie, ale nie każ mi iść do sali przesłuchań. Błagam cię, Panie…
Bystre oczy Rong Hu utkwiły w jej skulonych plecach.
– Powiedz, dlaczego ukradłaś klejnoty należące tylko do Księcia Minga? Biżuteria Chiu Lan i Chiu Yue też jest cenna, poza tym to kobiece przedmioty. Dlaczego więc ukradłaś akcesoria należące do mężczyzny?
Gdy tylko padły te słowa, serce Feng Minga zabiło mocniej. Przypomniał sobie, jak Rong Tian ostrzegł go, że są ludzie, którzy za pomocą czarów chcą go skrzywdzić.
Pochylił głowę i spojrzał na skradzione przez Cai Qing klejnoty, myśląc o czymś przez dłuższy czas.
Czy jeśli ktoś chciałby użyć przeciwko niemu czarów, to czy zamiast kraść przedmioty, których już nie potrzebuje, nie powinien ukraść rzeczy, które obecnie nosi i wówczas rzucić na nie zaklęcie?
Sprawa rzeczywiście wyglądała na dziwną.
Feng Ming podniósł wzrok i zwrócił się do stojącego przy nim Generała Tonga.
– Jak udało wam się odkryć, że to ona ukradła te rzeczy?
Mężczyzna skłonił się nisko, raportując, że odkryli to podczas rutynowego przeszukiwania pokoi służących.
W kwaterze należącej do dziewczyny znaleźli jej dziecko, które miało na sobie drogocenny męski wisiorek. Tak wartościowy przedmiot z pewnością nie należał do niej. Podczas dalszego przeszukiwania odnaleziona została pozostała drogocenna biżuteria.
Dziewczyna został wstępnie przesłuchana, jednak jej odpowiedzi były niejasne i niespójne. Co dziwniejsze, zauważono, iż klejnoty nie zostały skradzione w ostatnim czasie, tylko były wynoszone stopniowo, począwszy od chwili, kiedy Książę Ming był przetrzymywany w Królestwie Li.
Feng Ming wysłuchał wszystkiego w milczeniu, nagle jednak zwrócił się bezpośrednio do Cai Qing i zapytał:
– Masz syna? Cai Qing, ile masz lat?
Dziewczyna podniosła głowę i spojrzała na Księcia oczami szklistymi od łez.d
– Mam dziewiętnaście lat i tak, mam syna.
Feng Ming wyglądał na zmieszanego. Chiu Yue zrobiła kilka kroków w jego stronę i powiedziała:
– Życie niewolnicy w Pałacu jest bardzo smutne. Czasami spotykają one na swej drodze ważne osobistości, bogatych i wpływowych mężczyzn, będących gośćmi Pałacu. Jeśli im się uda, zostają ich kochankami i zachodzą w ciążę w nadziei, że taki mężczyzna zabierze je z tego miejsca i uczyni swą konkubiną.
Chiu Xing przytaknęła siostrze i dodała, że wiele dzieci rodzi się z takich związków, ale prawie nigdy nie zostają one uznane przez swych ojców.
Feng Ming wysłuchał smutnej prawdy, jaka kryje się za kulisami dworskiego życia. Jego brwi zwęziły się. Nie zważając na powód, dla którego przyprowadzono do niego dziewczynę, zapytał:
– Ile lat ma twoje dziecko? Chciałbym je zobaczyć. Powiedz mi również, kto jest ojcem twojego syna. Pomogę ci, znajdę tego mężczyznę i zmuszę go, żeby się z tobą ożenił.
– Och, nie, Książę, twoja pokorna niewolnica nie ośmieli się tak cię niepokoić – odpowiedziała mu zakłopotana Cai Qing.
Feng Minga dalej nalegał.
– Nie bój się, powiem mu, żeby się z tobą ożenił. Z pewnością mi nie odmówi.
Dziewczyna spojrzała na niego:
– To niemożliwe, żebym go poślubiła… On. – Cai Qing łagodnie potrząsnęła głową, a jej twarz wyglądała na bardzo smutną.
Feng Ming przyjrzał się jej uważnie. Była bardzo ładna i delikatna. Nic dziwnego, że któryś ze szlachciców zauważył ją wśród tłumu innych służących. Widać było, że kochała ojca swojego dziecka, lecz nie chciała ujawnić jego imienia. Książę zdecydował się uszanować jej decyzję i nie poruszać więcej tego tematu.
Zaraz po tym zwrócił się do Rong Hu.
– To, co zostało wcześniej skradzione, właśnie do mnie wróciło. Czy drobna kradzież nie leży w ludzkiej naturze? Dziewczyna wyciągnęła z tego nauczkę. Uważam, że nie ma potrzeby jej przesłuchiwać i torturować.
Rong Hu spojrzał przelotnie na Cai Qing, po czym odpowiedział:
– Stanie się tak, jak Książę Ming rozkazał.
Chwilę później straż Pałacowa przyprowadziło do Komnat Księcia małe dziecko. Chłopczyk miał około dwóch lat, rumiane policzki i ciemne błyszczące oczy. Był niezwykle słodki.
Chiu Yue klasnęła w dłonie i radośnie zawołała:
– Jaki on jest śliczny!
Wystraszony malec rozglądał się wszędzie w poszukiwaniu matki.
Chiu Xing podeszła do niego i wzięła go w ramiona. Chiu Yue zaraz do niej dołączyła, chwytając delikatnie za pulchną rączkę dziecka.
– Tylko spójrz na niego, jego ojciec musiał być bardzo przystojny. Jak on ma na imię?
Cai Qing spojrzała smutno na dziecko i powiedziała cicho:
– Cai Jiang…
Malec od razu rozpoznał głos matki i wyciągnął ku niej obie rączki, wołając nieporadnie:
– Mama! Mama!
Cai Qing klęczała na podłodze, bojąc się poruszyć. Nie patrzyła na niego, lecz na jej twarzy widać było cierpienie.
Chiu Xing pochyliła się i wypuściła zanoszące się od płaczu dziecko. Natychmiast pobiegło chwiejnym krokiem w stronę matki, wtulając się w nią i nieprzerwanie wołając do niej.
Cai Qing klęczała jeszcze przez chwilę, nie reagując na prośby syna, w końcu z jej oczu popłynęły łzy, pochyliła się i przytuliła go mocno do swej piersi.
Chiu Lan, która pierwotnie sprzeciwiała się decyzji Księcia o wypuszczeniu złodziejki bez stosownej kary, poczuła, jak na ten widok mięknie jej serce.
– Ukradłaś te wszystkie rzeczy, by nosiło je twoje dziecko?
Cai Qing nie wypuszczając malca z objęć, przytaknęła lekko głową i odpowiedziała łamiącym się głosem:
– Wszyscy starsi ludzie w Pałacu powiadają, że jeśli dziecko będzie nosiło coś, co należało do kogoś ważnego i wpływowego, zapewni to mu bezpieczeństwo i przyniesie szczęście.
Chiu Xing oderwała jeden z jadeitowych paciorków, ozdabiający jej pas i przeplotła go przez jedwabną wstążkę. Zaraz potem ruszyła w stronę matki i dziecka, delikatnie zawieszając naszyjnik na szyi chłopca.
– To dziecko naprawdę zasługuje na noszenie jadeitowej biżuterii. Spójrz na kolor jego skóry, jest również delikatna i biała jak jadeit. – Nie mogąc się oprzeć, kilkakrotnie uszczypnęła delikatnie maleńkie policzki i uśmiechnęła się łagodnie. – Gdybym była jego matką – dodała – również zdobyłabym coś cennego i pozwoliła mu to nosić.
Chiu Lan spojrzała na Cai Qing i ponownie ją zapytała:
– Cai Qing, powiedz nam szczerze, czy ukradłaś coś jeszcze oprócz tych klejnotów? Twoje przewinienie zostało ci wybaczone. Jeśli później okaże się, że zabrałaś coś jeszcze, Książę Ming nie będzie dla ciebie już tak łaskawy.
Cai Qing skuliła plecy przestraszona i cicho przyznała:
– Ukradłam tylko te klejnoty, które były noszone przez Księcia. Chciałam dać je mojemu dziecku, bo wierzyłam w słowa starszych z Pałacu… Innych rzeczy nie odważyłam się ruszyć, ale…
– Ale co?
– …Kilka razy ukradłam trochę mięsa z kuchni. Chciałam nakarmić syna, bo bałam się o jego zdrowie. – Cai Qing nerwowo ściskała dziecko, a jej oczy wypełnione wstydem i bezradnością z żalem patrzyły na Księcia.
Feng Ming pomyślał, że dziewczyna wspomniała o kuchni, w której przygotowywane są dla niego posiłki i zwrócił się do Chiu Lan, mówiąc:
– W przyszłości, kiedy będziesz robiła swe wyśmienite wypieki, daj trochę Cai Qing. Odkąd nie ma z nami Lie Er, duża część z nich po prostu się marnuje. – Szybko spojrzał na klęczącą i wciąż tulącą do siebie dziecko służącą, mówiąc: – A ty więcej nie kradnij, jedzenia w kuchni jest przecież dość i dla wszystkich wystarczy.
Nagle za swymi plecami usłyszał cichy chichot.
– Książę Ming, ona dostaje posiłki przygotowywane w dużej kuchni, tej przeznaczonej dla służących. Posiłki dla Księcia Minga przygotowywane są w małej kuchni. Gdyby każdy służący miał do niej dostęp, Książę Ming już dawno zostałby otruty.
Feng Ming zrozumiał natychmiast sens tej wypowiedzi, pokręcił głową i dodał z krzywym uśmiechem na ustach:
– Rzeczywiście… zapomniałem, że mam aż tak wiele przywilejów.
***
Każdy z zebranych w komnacie chciał koniecznie wziąć na ręce i pobawić się z małym Cai Jiangiem.
Dziewczęta brały go w objęcia i wychwalały jego dziecięcą urodę. Chiu Xing przyjrzała się chłopcu i nagle powiedziała, że wygląda on jak ktoś, kogo znają… Jak sam Wielki Król.
Zaskoczony tym stwierdzeniem Feng Ming wziął chłopca na ręce, jednak nie rozpoznał w rysach dziecka żadnego podobieństwa do swego kochanka. Odwrócił głowę w stronę dziewczyny i widząc jej kpiący uśmieszek, krzyknął na nią karcąco:
– Chiu Xing…
Cai Qing patrząc na tę scenę, nie mogła wręcz uwierzyć, że służąca Księcia ma odwagę drwić z niego.
Podczas kolejnej wymiany zdań Feng Ming zasugerował, iż byłoby dobrze, gdyby Cai Qing i jej syn dołączyli do małej grupy jego wiernych służących, zwłaszcza teraz, kiedy odszedł od nich Lie Er.
Z sercem pełnym współczucia i dobrych chęci, zaczął mówić o tym, jak dobrze byliby tu traktowani. Dziewczyna nie musiałaby martwić się o jedzenie dla chłopca, a Feng Ming nawet podarowałby mu część swojej biżuterii, której już nie nosi.
Propozycja Feng Minga spotkała się ze sprzeciwem Rong Hu i Chiu Lan. Wyraźnie zaznaczyli, że taką decyzję Książę Ming musi najpierw przedyskutować z Wielkim Królem. Feng Ming zbył ich jednak, twierdząc, że skoro to jego pomysł, to z pewnością Rong Tian nie będzie mu się sprzeciwiał i wyrazi na to zgodę.
Ostatecznie Cai Qing, jak i mały Cai Jiang, zostali przydzieleni do osobistej służby Księcia Minga.
***
Kilka godzin później Chiu Lan, próbując zapoznać Cai Qing z jej nowymi obowiązkami, poprosiła dziewczynę, aby pomogła jej w przygotowaniu kolacji dla Księcia. Młoda służąca, wciąż roztrzęsiona po niedawnych przeżyciach, poszła za nią posłusznie, pozostawiając syna pod opieką Chiu Yue i Chiu Xing. Siostry wraz z Feng Mingiem zostały w Komnatach Książęcych, odnajdując we wspólnej zabawie z Cai Jingiem wielką przyjemność.
Pod wieczór, kiedy młoda służąca i jej syn udali się do nowo przydzielonej kwatery, Feng Ming z ciekawością zapytał swoje wierne pokojówki, czy domyślają się, kto może być ojcem tego małego dziecka.
Ciekawość wciąż brała nad nim górę i koniecznie chciał się tego dowiedzieć, jednak nie mógł wprost zapytać o to Cai Qing.
Chiu Xing i Chiu Yue służyły w Pałacu już od wielu lat. Od razu ostudziły zapał Feng Minga, mówiąc, że jeśli znajdzie prawdziwego ojca, może skończyć się to tragicznie dla tych dwojga. W większości takich przypadków dziecko zostaje odebrane matce, którą następnie zmusza się do opuszczenia kraju bądź potajemnie zabija. Dla tych dwojga to prawdziwe szczęście, jeśli Feng Ming porzucił zamysł odszukania prawdziwego ojca Cai Jianga i po prostu zatrzymał ich przy sobie w Książęcej Rezydencji.
Feng Ming przyznał im rację i postanowił oficjalnie nie ingerować już w tę sprawę.
Niemniej jednak z czystej ciekawości zaczęli snuć domysły, próbując odgadnąć tożsamość tego tajemniczego mężczyzny.
Chiu Xing uważała, że to może być Młody Pan Tong. Feng Ming od samego początku nie był w dobrych relacjach z tym młodym szlachcicem. Uważał go za człowieka podstępnego i wyniosłego, patrzącego na ludzi z góry. Trudno było mu uwierzyć, że zniżyłby się do tego poziomu, aby wziąć sobie za kochankę zwykłą służącą.
Dziewczęta zaczęły dyskutować między sobą i wymieniać po kolei ważne osobistości odwiedzające Pałac. Młodych mężczyzn takich jak Er Tong nie było zbyt wielu. Chiu Yue zapytała Chiu Xing, skąd może być pewna, że ojcem dziecka, jest jakiś młody szlachcic, a nie któryś ze starszych, szanownych gości Pałacu. Chiu Xing wypomniała siostrze, że skoro ona sama lubi starszych mężczyzn, to wcale nie oznacza, że inne kobiety również mają tego typu upodobania.
Zważywszy na to, że Cai Jing ma około dwóch lat, to urodził się przed koronacją Wielkiego Króla. W tym czasie Pan Tong, był częstym gościem w Rezydencji Koronowanego Księcia, lecz może to być tylko zbieg okoliczności.
Feng Ming po raz kolejny pomyślał, jak wielu rzeczy brakuje mu w tych zamierzchłych czasach.
***
Książę zacisnął zęby. W tej chwil znowu docenił wagę postępu i nauki. Nowoczesne badania DNA mogą przynajmniej pomóc tak wielu ludziom i odkryć tak wiele tajemnic.
Półgodziny później w komnacie Fang Minga pojawiała się Chiu Lan.
– Książę Ming, kolacja jest już gotowa. Książę chce zjeść teraz, czy życzy sobie poczekać na powrót Króla?
Zanim Feng Ming zdążył odpowiedzieć, Rong Tian wychylił się za przesłaniającej drzwi kurtyny i, stawiając duże kroki, wszedł do środka komnaty:
– Możecie podawać kolację. Rozłóżcie dodatkowe nakrycie dla jeszcze jednego gościa.
Twarz Feng Minga pojaśniała, gdy zobaczył kochanka.
– Przyszedłeś dziś wcześniej i przyprowadziłeś gościa?
Rong Tian nie odpowiedział, tylko spokojnie podszedł do Feng Minga, po czym wyciągnął rękę i delikatnie pogłaskał policzek Księcia. Chwilę później odwrócił się i skinął w stronę drzwi, gdzie w cieniu kotary stała tajemnicza osoba.
– Ministrze Lu Dan, podejdź proszę, i poznaj Koronowanego Księcia Minga.
Młody mężczyzna zrobił kilka kroków do przodu, po czym schylił głowę w pełnym szacunku ukłonie.
Gdy tylko jego pełna gracji i spokoju postać znowu się wyprostowała, wszyscy w Komnacie Koronowanego Księcia wstrzymali oddech. Feng Ming poczuł, jak z wrażenia całe jego ciało przechodzi dziwny dreszcz…
Tłumaczenie: Polandread
Rozdział 1
Rozdział 2
Rozdział 3
Rozdział 4
Rozdział 5
Rozdział 6
Rozdział 7
Rozdział 8
Rozdział 9
Rozdział 10
Rozdział 11
Rozdział 12
Rozdział 13
Rozdział 14
Rozdział 15
Rozdział 16
Rozdział 17
Rozdział 18
Rozdział 19
Rozdział 20
Rozdział 21
Rozdział 22
Rozdział 23
Tom II
Rozdział 24
Rozdział 25
Rozdział 26
Rozdział 27
Rozdział 28
Rozdział 29
Rozdział 30
Rozdział 31
Rozdział 32
Rozdział 33
Rozdział 34
Rozdział 35
Rozdział 36
Rozdział 37
Rozdział 38
Rozdział 39
Rozdział 40
Rozdział 41
Rozdział 42
Rozdział 43
Rozdział 44
Rozdział 45
Rozdział 46
Rozdział 47
Rozdział 48
Rozdział 49
Tom III
Rozdział 50
Rozdział 51
Rozdział 52
Rozdział 53
Rozdział 54
Rozdział 55
Rozdział 56
Rozdział 57
Rozdział 58
Rozdział 59
Rozdział 60
Rozdział 61
Rozdział 62
Tom IV
Rozdział 63
Rozdział 64
Rozdział 65
Rozdział 66
Rozdział 67
Rozdział 68
Rozdział 69
Rozdział 70
Rozdział 71
Rozdział 72
Rozdział 73
Rozdział 74
Rozdział ekstra
Tom V
Rozdział 75
Rozdział 76
Rozdział 77
Rozdział 78
Rozdział 79
Rozdział 80
Rozdział 81
Rozdział 82
Rozdział 83
Rozdział 84
Rozdział 85
Rozdział 86
Rozdział 87
Rozdział 88
Rozdział 89
Rozdział 90
Rozdział 91
Rozdział 92
Rozdział 93
Rozdział 94
Rozdział 95
Rozdział 96
Rozdział 97
Tom VI
Rozdział 98
Rozdział 99
Rozdział 100
Rozdział 101
Rozdział 102
Rozdział 103
Rozdział 104
Rozdział 105
Rozdział 106
Rozdział 107
Rozdział 108
Rozdział 109
Rozdział 110
Rozdział 111
Rozdział 112
Rozdział 113
Rozdział 114
Rozdział 115
Rozdział 116
Rozdział 117
Tom VII
Rozdział 118
Rozdział 119
Rozdział 120
Rozdział 121
Rozdział 122
Rozdział 123
Rozdział 124
Rozdział 125
Rozdział 126
Rozdział 127
Rozdział 128
Rozdział 129
Rozdział 130
Rozdział 131
Rozdział 132