Feng Yu Jiu Tian

Rozdział 12940 min. lektury

Już po chwili Feng Ming zauważył, że kierują się w stronę wojskowej sali spotkań.

Dlaczego tam jedziemy? – zapytał z niepokojem.

Naprzeciw zauważyli zespół strażników zajeżdżających im drogę, jeden z nich, widząc skrywającą się pod czarną peleryną postać, zawołał nagle:

Czy to Doradca Narodowy?

Rong Hu skinął lekko głową i poprowadził konia Feng Minga środkiem drogi. Gdy już mieli odjechać, usłyszeli głos kapitana straży:

Poczekaj chwilę. – Mężczyzna zawrócił konia i ruszył w stronę Feng Minga.

Wojskowy zbliżał się miarowym tempem. Książę patrzył na niego chłodno, zaciskając dłonie na wodzach.

Strażnik zatrzymał się w niewielkiej odległość dwóch, trzech kroków, potrząsnął głową.

Ty nie…

Jego głos zawisł w powietrzu przecięty okrzykiem Rong Hu, który wydobył miecz i ruszył w kierunku kapitana straży. Już po chwili mężczyzna stoczył się z konia, śmiertelnie raniony.

Uciekaj na południe! – krzyknął nagle do Feng Minga. – Czekają tam na ciebie nasi ludzie.

Zszokowani strażnicy, zdążyli się już otrząsnąć i ruszyli do ataku. Nadgarstek Rong Hu poruszał się z niesłychaną szybkością. Energia miecza przebiła ciało wroga blokującego drogę. Odwrócił się, puścił wodze i krzyknął ponownie do księcia:

Uciekaj, inaczej oboje tu zginiemy!

Serce Feng Minga zabiło mocniej. Zdecydowany, by walczyć, wyciągnął skrywany pod płaszczem niezrównany miecz, raniąc dwóch strażników, którzy pojawili się w jego zasięgu, ostatni raz zerknął na Rong Hu, schował ostrze do pochwy i ruszył galopem przed siebie. Czuł, jak zimny wiatr wdziera mu się do oczu, szczypały i bolały, ale nie mogły uronić ani jednej łzy.

Wiedział, że Rong Tian, Lie Er i Rong Hu zdecydowali się walczyć i oddać swoje życie w zamian za jego, dlatego nie mógł ich teraz zawieść, musiał uciekać i nie poddawać się.

Szybciej! – Feng Ming machnął batem i uderzył mocno zad konia. Czarny dym stopniowo wypełnił niebo nad pałacem, tłumiąc blask wczesnego poranka.

Południowa brama pałacu była już w zasięgu wzroku. Feng Ming jechał w jej stronę jak szalony. Wokół niego panowała cisza. Nikogo nie było w zasięgu wzroku. Coś dziwnego wisiało w powietrzu. W jego sercu pojawił się niepokój. Zatrzymał się nagle, koń zarżał głośno.

Wystarczyło przejść przez otwartą bramę przed nim, aby wyjść z pałacu. Tuż za murami powinni znajdować się ludzie Rong Tiana. Feng Ming wpatrywał się w aleję przed nim, gdzie garść śniegu roztopiła się, odsłaniając bruk. Nagle wydobył niezrównany miecz, zawrócił konia i popędził w kierunku, z którego przybył.

W tym momencie za lasem drzew przy murze ruszyło w pościg kilkuset żołnierzy. Był wśród nich Lu Dan, który krzyczał:

Szybko! Ścigać go!! Zdecydowanie musicie go schwytać żywcem i sprowadzić do mnie!

Rong Hu nadal uparcie blokował zespół strażników pałacowych, powoli wycofując się i zabijając jednego po drugim. Korzystając z okazji i chwilowego chaosu zawrócił konia i skierował się w stronę lasu.

Kiedy był mały, Książę Rong osobiście wybrał go, aby trenował w ściśle określonych warunkach i potajemnie chronił Rong Tiana. Dlatego jego umiejętności w walce przyćmiewają umiejętności wielu zdolnych ludzi. Widząc, że liczba jego wrogów rośnie, wcale się nie bał, zamiast tego jego siła rosła, kiedy dalej ścinał głowy wrogów.

W pewnym momencie jego koń został ranny w brzuch i nogi, tracąc równowagę. Rong Hu zeskoczył z niego, ale zanim się podniósł, wykonał kilka szybkich ruchów mieczem, raniąc dwóch oponentów, którzy do niego doskoczyli.

Wrogów przybywało.

Rong Hu dyszał i podskakiwał, nagle machnął mieczem w lewą stronę, skupiając się na słabości wroga i starał się przełamać lukę w okrążeniu. Kątem oka dostrzegł światło odbite przez ostrze broni po lewej stronie i nie patrząc na nie, natychmiast rzucił się do tyłu. Żołnierze otoczyli go ciasno. Rong Hu ponownie ruszył naprzód. Nagle po prawej stronie piersi pojawiło się uczucie zimna, a kiedy spojrzał w dół, światło ostrza i świeża krew zmieszały się razem. Silny ból pochodził z rozdartej rany.

Rong Hu krzyknął i ciął wroga, któremu udało się zaatakować z zaskoczenia. Siła jego miecza była jednak zbyt duża, ostrze wbiło się w zbroję tak mocno, że nie mógł go w pośpiechu wyciągnąć. To wystarczyło, by otrzymał kolejny cios, tym razem w plecy.

Twarz Rong Hu skrzywiła się, natychmiast wypuścił miecz z ręki i rzucił się do tyłu. Jego silne uderzenia zmiażdżyły dwóch wrogów, którzy byli słabsi od niego. Złapał długą włócznię i zaatakował nią kolejnych dwóch strażników. Nagle pojawił się ostry ból w prawym ramieniu, gdzie ponownie został zraniony. Rong Hu prychnął, unosząc rękę do góry. Starał się podnieść włócznię i pchać ją poziomo i pionowo. Czubek włóczni był wszędzie i atakował zaciekle. Poranione ciało Rong Hu, było coraz słabsze. Dookoła słyszał mordercze okrzyki:

Zabić go!

Nie! Złapać go żywcem! Zabił tak wielu naszych braci, czysta śmierć to za mało! Musi cierpieć!

Oskórować go żywcem!

Szybko, łapać go!

Rong Hu cofnął się o dwa kroki, a miecz strażnika rzucił się w jego stronę. Chłopak z głośnym okrzykiem wyskoczył prosto w powietrze, a potem opadł i przetoczył się dwa razy po ziemi, w samą porę, by zmiażdżyć dwóch wrogów. Nagle wyciągnął ostro wypolerowany sztylet z krawędzi buta i dźgał nim każdego, kto wszedł mu w drogę. Ale jeden sztylet nie może uratować całej sytuacji. Chociaż był odważny, po pewnym czasie przybyło nowych ran, a jego ciało pokryło się krwią.

Rong Hu spojrzał gniewnie, podskoczył i dźgnął w szyję najbliższego wroga. Jego delikatna twarz stała się ohydna i przerażająca. Nie mógł już dłużej uciekać przed narastającą liczbą włóczni skierowanych w jego stronę.

Stał na skraju lasu, trzymając sztylet w poranionej dłoni i krzycząc:

Jestem Rong Hu z Xi Rei, ktokolwiek chce dziś umrzeć, niech podejdzie!

Jego czarne oczy patrzyły zażarcie, budząc w strażnikach trwogę. Żaden z nich nie odważył się podejść.

W tej chwili odgłos końskiego rżenia zadźwięczał w jego uszach, a obraz miecza pojawiła się przed jego twarzą.

Co…

Bądź ostrożny!

Rong Hu poczuł, jak jego kołnierz zacisnął mu się na szyi. Chłopak został podciągnięty w powietrze i wsadzony na konia. Zwierzak głośno zarżał i ruszył z kopyta, pędząc z czarnym dymem ku najciemniejszej części pałacu. Strażnicy krzyczeli i rzucili się w pogoń za nimi.

Rong Hu miał szansę odetchnąć. Kiedy odwrócił się, by spojrzeć na osobę, która go uratowała, w jego oczach pojawił się zmartwienie:

Dlaczego to ty?

Feng Ming również doznał dwóch drobnych obrażeń podczas walki wręcz. Jedną ręką trzymał wodze, a w drugiej ściskał miecz, uśmiechając się gorzko do Rong Hu.

Jeśli chcesz mnie pouczać, nie wprawiaj mnie w zakłopotanie. Wiem czego chce Rong Tian i ty, ale przy południowej bramie pałacu była zasadzka. Ścigają nas.

Rong Hu obejrzał się do tyłu i dostrzegł goniących ich żołnierzy.

Tam była zasadzka?

Wyglądało na to, że ludzie z dwóch ugrupowań połączyli się w jednym miejscu. Srebrne zbroje nosiła straż pałacowa, a ci odziani w białe płaszcze, to najpewniej ludzie Lu Dana.

Wcześniej stan psychiczny Feng Minga był nieco chaotyczny, ale teraz zmierzając w stronę punktu, z którego nie ma powrotu, był spokojny i powiedział do Rong Hu:

Jeśli nie możemy uciec, zdecydowanie chcę umrzeć w tym samym miejscu, co Rong Tian. – Kąciki jego ust wygięły się w pięknym uśmiechu.

Rong Hu spojrzał na niezliczoną liczbę goniących za nimi żołnierzy. Widział, że nie mają szans na ucieczkę.

Smutne było to, że elitarne oddziały Xi Rei zginęłyby na próżno. Poczuł się wyjątkowo przygnębiony. Spojrzał na Feng Minga i w milczeniu skinął głową.

Czując zapach krwi w powietrzu, koń rzucił się gorączkowo do przodu. Przed ich oczami ukazała się sala narad wojskowych, zamieniona teraz w morze płomieni. Wszędzie kłębił się dym i kurz, a odgłosy walki wstrząsnęły niebem.  Wyglądało na to, że na teren pałacu wkradła się kolejna grupa ludzi zaaranżowana przez Rong Tian, tysiące osób walczyło z coraz większą liczbą strażników Dong Fan.

Feng Ming spojrzał w dal, czarny dym zasłaniał mu widok i gryzł oczy. Nigdzie nie mógł znaleźć Rong Tiana. Szukał przez chwilę i nagle po prostu krzyknął:

Rong Tian, gdzie jesteś?

Kilku strażników Dong Fan usłyszało go i ruszyło w jego kierunku. Szybko zostali otoczeni. Na krwawym polu bitwy wszyscy byli szaleni. Feng Ming i Rong Hu przywarli do siebie plecami, by chronić siebie nawzajem. Rong Hu miał wcześniej tylko chwilę na odpoczynek. Chociaż był poważnie ranny, nadal był nie do powstrzymania. Uniósł prawy łokieć i uderzył wroga w klatkę piersiową, przechwytując jego broń, po czym zaatakował kolejnego żołnierza. Feng Ming również nie chciał okazać słabości. Za pomocą niezrównanego miecza pokonał dwóch wrogów. Szermierki nauczył się od Rong Tiana i choć nie można jej było porównać do umiejętności Rong Hu, albo innych mistrzów, którzy od dzieciństwa przeszli surowe szkolenie, to walka ze zwykłymi strażnikami nie stanowiła problemu.

Oboje byli wyczerpani, wrogów przybywało. Było tylko kwestią czasu, zanim zostaną zabici. Adrenalina buzowała w ich żyłach. Byli pobudzeni do zabijania i nie byli już skrupulatni w obronie, rozdzielili się. Ran na ich ciele przybywało. Feng Ming wymachiwał mieczem i krzyknął najgłośniej, jak mógł:

Rong Tian! Rong Tian, wróciłem! Feng Ming wrócił!

Nagle usłyszał znajomy głos dochodzący z okrążenia:

Przestańcie! Wszyscy przestańcie! Nikt nie ma pozwolenia, by ranić Księcia Minga!

To był Lu Dan, który ścigał ich, aż do tego miejsca.

Wszyscy byli zszokowani. Zawierucha nagle ustała. Słychać było głośne okrzyki, przebijające się przez tłum:

Doradca Lu Dan wydał rozkaz! Nie krzywdzić księcia Minga, ma żyć

Stop! Doradca wydał rozkaz, wstrzymać walkę!

Jeden z zakrwawionych strażników krzyknął nagle:

Jesteśmy ludźmi wysłanymi przez Naczelnego Dowódcę. Nikt nie może nam wydawać rozkazów oprócz naszego dowódcy! Bracia, zabijcie tych dwóch małych złodziei!

Co za zuchwałość! Ośmielasz się ignorować moje rozkazy? – ryknął Lu Dan gniewnie w stronę tłumu. – Schwytać ich dla mnie!

Zabić tych, którzy nie słuchają rozkazu króla!

Krzyki dobiegały z zewnątrz. Feng Ming patrzył oszołomiony, jak odziani w białe mundury ludzie Lu Dana na koniach mordują strażników pałacowych.

Konflikty i spory między obiema stronami zostały już wywołane dużo wcześniej, walczący ludzie dawali upust swemu gniewowi. Pośród krzyków, dymu i kurzu walka między obiema stronami zamieniła się w walkę trójstronną. Zazwyczaj to system wojskowy powinien być najbardziej dominujący, jednak z jakiegoś powodu liczba strażników nie była duża. Zamiast tego Lu Dan pokazał dziś całą swoją siłę, górując liczebnie nad żołnierzami.

 Piękny pałac Dong Fan został zdewastowany, a trzy grupy walczyły między sobą jak szalejący ogień.

Feng Ming i Rong Hu siłą przedarli się przez okrążenie, krok po kroku kierując się w kierunku płonącej sali wojskowej. 

W połowie drogi kroki Feng Minga nagle zamarły, a jego siły zostały wyczerpane. Mimo tego, iż wiedział, że jest poważnie chory, zdecydował się na krwawą walkę. Ciało było wymęczone, ledwo dobył miecza, by okazać opór nieprzyjacielowi, który rzucił się przed nim. Feng Ming cofał się kilka razy z rzędu, chwiejąc się na słabych nogach. Te kilka kroków wystarczyło, by oddzielić jego i Rong Hu.

Rong Hu nagle się odwrócił. Nie widząc Feng Minga w zasięgu wzroku, poczuł, jak jego serce pęka. Zdesperowany krzyknął ostro:

Książę Ming!

Feng Ming usłyszał krzyk chłopaka, ale nie był w stanie odpowiedzieć. Podniósł głowę ku niebu, zamknął oczy i wyszeptał:

Rong Tian, pójdę pierwszy. W tym momencie zrozumiałem znaczenie życia i śmierci. – Serce bolało go jak cięte przez nóż, a dwie krople kryształowych łez spłynęły po długich rzęsach.

W tym momencie potężna aura miecza wezbrała się w powietrze i wcisnęła pomiędzy Feng Minga, a atakujących go strażników Dong Fan. Miecz był jak wąż, wirował w powietrzu, jakby tańczył w półokręgu. Kilku wrogów z krzykiem padło na ziemię.

Feng Ming poczuł, że ktoś chwyta go w pasie, otworzył oczy ze zdumienia, by zobaczyć przed sobą pokrytą krwią twarz Rong Tiana.

Mężczyzna objął go ramieniem i spojrzał na niego wściekle w obwiniający sposób, po czym potrząsnął głową i westchnął:

W tej chwili besztanie ciebie niczego nie zmieni. – Rong Tian opuścił głowę i delikatnie dał Feng Mingowi szybki i głęboki pocałunek. Jego druga ręka przecięła powietrze, a świeża krew innego przeciwnika rozprysła się dookoła.

Widząc swego ukochanego, Feng Ming od razu nabrał sił. Podniósł miecz, by rozprawić się z wrogiem obok niego. Nie mogąc się powstrzymać spojrzał z boku na Rong Tiana i powiedział ze słodkim uśmiechem:

W moich oczach nigdy nie byłeś bardziej heroiczny niż dzisiaj. Wyglądasz wspaniale!

Wiedząc, że życie i śmierć są przed nimi, rozumiał, że każda minuta i każda sekunda, którą spędzili razem, były cenne, więc nie mógł się powstrzymać od tego, by powiedzieć szczerze wszystko, co miał na myśli.

Rong Tian spojrzał na niego czule, jednak jego przystojna twarz nagle drgnęła. Okazało się, że w jego plecy wbił się miecz wroga. Feng Ming widząc w jego oczach niemy krzyk, natychmiast rzucił się na strażnika, który dźgnął Rong Tian.

Obawiając się, że w całym tym zamieszaniu straci z oczu Feng Minga, Rong Tian przyciągnął go do siebie jeszcze bliżej i powiedział głębokim głosem:

Wejdźmy na platformę.

 Obaj wiedzieli, że to krytyczny moment życia i śmierci, więc połączyli siły, pędząc w kierunku wysokiej platformy. 

Żołnierze samobójcy Rong Tiana ze wszystkich czterech kierunków widzieli, że ich Wielki Król jest oblężony, więc natychmiast podążyli za nimi. Wkrótce było ich więcej niż dziesięciu, co pozwoliło zmniejszyć presję na Rong Tianie i Feng Mingu.

Srebrne zbroje walczyły z białymi, ponosząc poważne straty w ludziach. Lu Dan cały czas był skupiony na Feng Mingu. Rozkazał swoim strażnikom, aby się rozproszyli i chronili księcia, nie pozwalając mu odnieść poważnych obrażeń.

Słysząc rozkaz, białe wojsko rzuciło się w stronę strażników pałacowych. Ci, którzy w tym czasie oblegali Rong Tian i jego ludzi, stali się głównym wrogiem i sytuacja natychmiast się odwróciła.

 Rong Tian wykorzystał okazję i krzyknął głośno:

Za mną! Kierujcie się na lewo!

Wszyscy ruszyli za rozkazem, walcząc krwawo, przecierali sobie drogę przejścia i stopniowo zbliżali się do wysokiej platformy. Miała dobre położenie, łatwe do obrony i trudne do ataku, była znacznie lepsza niż obecne otoczenie.

Duża grupa ludzi, na której czele stał Lie Er zbliżała się do platformy od drugiej strony. Kiedy te dwie grupy się spotkały, obie natychmiast wspięły się po schodach, stopniowo obstawiając martwe pola. Natychmiast utworzyli półokrąg wokół dużego kamiennego filaru, z ostrzami miecza skierowanymi na zewnątrz, opierając się w ten sposób ciągłemu atakowi strażników. Wiele rannych osób tymczasowo wycofało się do wnętrza kręgu i wreszcie mogło odetchnąć i opatrzyć rany.

Rong Tian ostrożnie umieścił Feng Minga pod kamiennym filarem i powiedział cicho:

Odpocznij chwilę.

Wytarł krew z twarzy i odwrócił się, by znów walczyć. Jego umiejętności walki były wspaniałe i potężne. Obraz niezwyciężoności zszokował publiczność. Gdy pojawił się w kręgu obronnym, serce wroga było wstrząśnięte, a ofensywa osłabła.

W tym czasie również Rong Hu w końcu dotarł do wysokiej platformy otoczonej niewielką grupą strażników pałacowych, ale strażnicy wydawali się być wstrząśnięci i nie odważyli się zaatakować.  Lie Er martwił się o swojego brata i krzyknął:

Poczekaj!

Prowadząc za sobą dziesiątki ludzi, pomógł bratu przetrzeć drogę na wysoką platformę i przywitał się z Rong Hu i z towarzyszami, którzy za nim podążali.

Rong Hu wszedł w obronny krąg żołnierzy Xi Rei, był zakrwawiony, a na jego ciele było wiele ran. Co zaskakujące, na swoich plecach niósł nieprzytomną osobę. Widząc Feng Minga, zrzucił ją na ziemię i sapnął:

Widziałem, jak ta osoba rozkazuje strażnikom zabijać, musi mieć w wojsku wysoką pozycję.

Jego kolana nagle się pod nim ugięły. Dwóch ludzi podbiegło do niego i użyło pasów materiału z rozdartych ubrań, aby pomóc mu opatrzyć rany. Feng Ming spojrzał uważnie na nieprzytomną osobę i powiedział ze zdziwieniem:

To Jun Ting. Jest jedyną córką naczelnego dowódcy.

Lie Er roześmiał się i powiedział:

Co za szczęście! – Przyciągnął do siebie nieprzytomną Jun Ting i przyłożył miecz do jej szyi, wykrzykując do chaosu na dole: – Wszyscy, natychmiast przestańcie! Jeśli nie, poderżnę tej osobie gardło!

Pogrążeni w dzikiej walce ludzie, nawet go nie usłyszeli i wciąż zaciekle atakowali siebie nawzajem.

Lie Er krzyczał głośno trzy lub cztery razy, aż jego głos stał się bardziej ochrypły. Rong Tian wystąpił do przodu i chwycił Jun Ting:

Ta osoba jest kimś, kto zostanie następnym naczelnym dowódcą Dong Fan! Jun Qing, czy nie chcesz ocalić życia swojej cennej córki?

Dopiero w tym momencie członkowie dywizji wojskowej Dong Fan w końcu rozpoznali zakładnika, w którego Rong Tian wyraźnie wycelował swój miecz. Ktoś krzyknął:

Wszyscy przestańcie! Pojmali 13. Kapitana!

 Strażnicy usłyszeli swego dowódcę, zatrzymali się w zdumieniu i wycofali o kilka kroków. Białe płaszcze Lu Dana otrzymały rozkaz zapewnienia bezpieczeństwa Feng Mingowi, a widząc, że strażnicy nie kontynuują ataku, również wstrzymali walkę.

Spojrzenia wszystkich skupiły się na Rong Tianie stojącym pod kamiennym filarem. Nastąpiła cisza, która rozlała się po ziemi i uderzyła w niebo. Tylko palące się nieopodal drzewo wydało gwałtowny dźwięk. Ludzie Rong Tian byli w środku, siły militarne Dong Fan ustawiły się wzdłuż okręgu, a białe płaszcze Lu Dana na zewnątrz.

Feng Ming rozejrzał się ostrożnie, ale nigdzie nie zauważył, Jun Qinga ani Chang Yena. Czy Rong Tian przypadkowo ich zabił podczas ataku na salę wojskową?

Piąty generał wydawał się stracić rękę i podczas bitwy otrzymał cios w lewy policzek. Przebił się przez tłum i stanął w pustym miejscu, skupiając swoją uwagę na Rong Tianie.

Wszyscy znaleźliście się w sytuacji bez wyjścia. Jeśli uwolnicie 13. Kapitana, nie zbezcześcimy waszych zwłok, gdy was jeden po drugim zabijemy.

Wyglądało na to, że ten dotkliwie poraniony mężczyzna obecnie był najwyższym dowódcą Dong Fan.

To zabawne. – Lie Er odpowiedział mu chłodno. – Jeśli pozwolisz nam opuścić pałac, pozwolimy 13. Kapitanowi zachować nienaruszone ciało. Jeśli nie, najpierw ją zgwałcimy, a potem zabijemy, aby wszyscy nasi bracia mogli się dobrze zabawić przed śmiercią.

Lie Er zawsze wypowiadał się beztrosko. Widząc, że Jun Ting była kobietą, nie mógł zrezygnować z okazji, by z nich drwić.

Twarze wszystkie członków dywizji wojskowej pobladły. Rodzina Jun od pokoleń posiadała najwyższą władzę militarną w Dong Fan i zajmowała nienaruszalne, święte miejsce w sercach wszystkich żołnierzy. Jeśli Rong Tian miałby na ich oczach zbezcześcić Jun Ting, to nawet gdyby posiekali go potem na wiele kawałków, to nie wystarczyłoby, aby dokonać zemsty.

Feng Ming wstał wyczerpany, z wątpliwościami w sercu i zapytał:

Gdzie są naczelny dowódca i generał Cang Yan?

Rong Tian był dziwnie milczący, zamiast niego odpowiedział Lie Er, którego głos by na tyle głośny, by wszyscy wokół słyszeli.

Dong Fan nie postępowało zgodnie z życzeniami bogów. Ci, którzy zwrócili się przeciwko Księciu Mingowi, w rezultacie spotkali się z karą. Od trzech dni zaraza rozprzestrzenia się po całym obozie wojskowym. Zarażeni żołnierze umierają prawie natychmiast, co sprawiło, że Dong Fan straciło połowę swojej siły militarnej. Nie oszczędzono także tych ze szlachetnych rodów, którzy wierzyli, że bogowie ich chronią. Widzę, że większość ich ważniejszych generałów jest poważnie chora i leży teraz w łóżku. Druga połowa prawdopodobnie zbiegła, aby uciec przed zarazą, tylko nieliczni obecni tutaj starają się, jak najlepiej bronić sytuacji.

Twarze wojskowych były ponure, najwyraźniej to, co powiedział Lie Er, było prawdą.

Nic dziwnego, że liczba strażników w pałacu Dong Fan gwałtownie spadła, a atak na wojskową salę zebrań był tak łatwy. Wygląda na to, że stolica Dong Fan stał się piekłem spustoszonym przez zarazę.

Feng Ming był oszołomiony.

Przeleżał w śpiączce tylko siedem dni. Jaki rodzaj wirusa jest tak straszny, że może poważnie zaszkodzić ogromnemu wojsku w ciągu siedmiu dni?

Żołnierze nie rozleją krwi, bo „fasola” zwycięży – Feng Ming pomyślał przez chwilę, jego ciało zatrzęsło się gwałtownie i spojrzał na Rong Tiana. Mężczyzna, znając siłę dedukcji swojego kochanka, skinął lekko głową, upewniając Feng Minga, że dobrze odgadł. Odwrócił się do żołnierzy Dong Fan i zapytał głośno:

Gdzie jest Doradca Lu Dan?

Lu Dan jest tutaj!

Doradca zsiadł z konia i wystąpił naprzód. Mimo że stoczył krwawą bitwę, jego twarz nie wyrażała żadnego strachu. Przeszedł przez tłum i stanął kilkanaście kroków przed Rong Tianem:

Król Xi Rei to zdecydowanie imponujący bohater. – Westchnął słabo. – Nie tylko użyłeś planu udawanej śmierci, co spowodowało, że błędnie obliczyłem swoje siły, ale wtargnęłaś do wewnętrznego pałacu Dong Fan, aby wywołać chaos, dodatkowo całkowicie przeraziłeś i zdziesiątkowałeś całą armię.

Rong Tian spojrzał na niego i zadrwił:

Doradca jest równie imponujący. Zwabił Feng Minga i wyrwał go z mojego uścisku, a teraz zmusił mnie do wejścia do pałacu wcześniej, niż planowałem. Gdzie popełniłem błąd? Kiedy dowiedziałeś się, że nie umarłem?

Feng Ming był zaskoczony i wpatrywał się w Lu Dana.

Mądre oczy Lu Dana spojrzały lekko, kiedy z uśmiechem powiedział:

Nie było żadnych wad w twoim planie. Naprawdę muszę powiedzieć, że podziwiam zarówno Księcia Minga, jak i króla Xi Rei. Codziennie wysyłałem wiele osób, aby monitorowali każdy ruch Księcia Minga i nie widziałem żadnego śladu zaangażowania ze strony Króla Xi Rei. Ach, gdyby była jakaś wada, po co miałbym czekać do dzisiaj? Po prostu polegałem na swojej intuicji i dziwnych podejrzeniach. Szkoda, że dzień wcześniej trafnie nie odgadłem sytuacji. Gdyby tak było, to w tej chwili nie walczylibyśmy tutaj.

Nic dziwnego, że byłem w niewytłumaczalny sposób nieprzytomny przez siedem dni. – Feng Ming nagle coś sobie uświadomił. – Doradca użył starego schematu. Jeśli Rong Tian nie umarł, to nie będzie siedział bezczynnie, tylko pospieszy, by mnie ratować.

Feng Ming poczuł się zawstydzony. Gdyby nie on, to Rong Tian ze swym intelektem, nigdy nie wpadłby w pułapkę Lu Dana tak jak dzisiaj.

Na pełnych wdzięku ustach pojawił się bezradny uśmiech. Lu Dan spojrzał głęboko w oczy Feng Minga i westchnął:

Książę Ming, proszę, nie obwiniaj mnie. Jak Król Xi Rei mógł nie wiedzieć, że to podstęp? Ale w tego rodzaju sytuacji, niektórzy ludzie pomimo wiedzy o niebezpieczeństwie i tak przyjdą.

 Ciało Feng Minga zatrzęsło się, a jego twarz pobladła, powoli odwrócił głowę, i swymi wielkimi oczami spojrzał pytająco na Rong Tiana.

Mężczyzna wzruszył ramionami i powiedział obojętnie:

To nic takiego, byłeś naprawdę bardzo chory, więc musiałem przyjść cię uratować. Chcesz, żebym tego żałował do końca życia? Zgadza się… – nagle spojrzał na Lu Dana. – Przed chwilą Doradca powiedział, że gdyby wiedział o tym chociaż dzień wcześniej, to byłoby inaczej niż teraz. Czy Doradca może to wyjaśnić?

Lu Dan nie zdążył odpowiedzieć. Feng Ming odgadł jego zamiary i odpowiedział za niego:

To dlatego, że dzień wcześniej Wielki Król Dong Fan otrzymał drugi z pary niezrównanych mieczy. Od tego czasu moje życie i życie Wielkiego Króla są jednym. Jeśli umrę, umrze również Wielki Król. Doradca podejrzewał, że Rong Tian wciąż żyje, stworzył więc plan i pozwolił mi zapaść w śpiączkę. W ten sposób oszukał Rong Tiana, by wszedł do pałacu, w międzyczasie zorganizował zasadzkę przy południowej bramie. To najlepsze miejsce. Miał nadzieję na złapanie nas żywcem, dlatego użył pułapki sieciowej, bo tylko wylądowanie w siatce było najlepszą gwarancją na schwytanie nas żywych.

Przez kilka ostatnich dni słońce świeciło niezwykle mocno, temperatura lekko się ociepliła, topiąc śnieg i odsłaniając mały kawałek ziem. Dzięki temu Feng Ming był w stanie wykryć pułapkę z siatki ułożonej pod śniegiem i w porę uciekł.

Gdyby Feng Ming nie sprowadził za sobą żołnierzy Lu Dana, którym rozkazano bronić księcia, to prawdopodobnie Rong Tian już by nie żył, a jego ludzie zostaliby wymordowani.

Czy to możliwe, że bogowie ich chronili?

Lu Dan skinął głową.

Zgadza się, przeliczyłem się o jeden krok i tym samym naraziłem życie Wielkiego Króla na niebezpieczeństwo. Teraz mogę tylko zrobić wszystko, co w mojej mocy, aby chronić życie Księcia Minga. Pozostało mi tylko zabić Króla Xi Rei, aby Książę Ming stracił wszelką nadzieję i posłusznie podążał za moim Wielkim Królem.

W głosie piątego generała słychać było prawdziwą złość:

O jakich bzdurach mówi Doradca? Odkąd ta osoba weszła do pałacu, sprowadziła na Dong Fan niezliczone nieszczęścia. Nie obchodzi mnie, kto może umrzeć z jego powodu. Bez względu na wszystko, nie możemy pozwolić nikomu bezkarnie włamywać się do pałacu Dong Fan i niszczyć wojskową salę zebrań! Jeśli ich nie zabijesz, Dong Fan okryje się hańbą i nie będzie mogło już nigdy podnieść dumnie głowy.

Lu Dan zapytał ostro:

Czy mówisz, że nie interesuje cię życia króla?

Myślenie doradcy jest bardzo proste. – Rong Tian odpowiedział głośno, patrząc znacząco na Lu Dana. – Dywizja wojskowa ma znaczącą pozycję w Dong Fan, chroni rodzinę królewską i traktuje interes kraju jako priorytet. Jeśli jednak Wielki Król jest przeszkodą dla korzyści Dong Fan, to nawet on może zostać poświęcony. Jeśli życie Wielkiego Króla ma związek ze sprawami narodowymi, nawet jeśli przeżyje tę sprawę teraz, nie będzie mógł uniknąć detronizacji w przyszłości. Gdyby wojsko chciało pozbyć się Wielkiego Króla, jego los byłby przesądzony. Użyto by trucizny, albo by go powieszono. Doradca słyszał pewnie o wielu tego typu przykładach.

Chociaż wiedział, że słowa Rong Tiana to prowokacja, Lu Dan nie mógł powstrzymać drastycznej zmiany na twarzy.

Użył niezrównanego miecza, aby zmusić Feng Minga do złożenia przysięgi wierności królowi Dong Fan, ale nigdy nie przypuszczał, że ten przedmiot będzie miał teraz odwrotny skutek, zmuszając go do pomocy Feng Mingowi.

 Jednak to, co powiedział Rong Tian, jest prawdą. Sytuacja rozwinęła się w niebezpieczny sposób. W przyszłości, jeśli będzie szansa, wojsko na pewno skorzysta z okazji, aby obalić króla Dong Fan i wybrać innego następcę tronu z królewskiego rodu.

Lu Dan nienawidził swego ciała. Schorowany nie mógł już dłużej chronić swojego Wielkiego Króla. Czy to możliwe, że król zostanie w przyszłości upokorzony i zabity przez tych wojskowych? Myśląc o tym, jego serce bolało, jakby pocięto je na kawałki.

Piąty generał obserwował Lu Dana uważnie. Wiedział, że był zdolny do przebiegłości i złowrogiego knucia w obronie swego Wielkiego Króla. Bojąc się, że Lu Dan może zwrócić się przeciwko nim, machnął ręką i krzyknął:

Niech ktoś przekaże mój rozkaz! Pałac planuje bunt, niech wszyscy żołnierze, którzy nie zostali zarażeni, szybko tu przyjdą!

Feng Ming był zaniepokojony i wiedział, że ci uparci żołnierze zrobią wszystko, aby utrzymać porządek w Dong Fan. Mogą nawet poświęcić Jun Ting.

Piąty generale, proszę chwilę poczekać. Nie chcesz wiedzieć, skąd wzięła się zaraza, która pustoszy koszary i jak ją leczyć?

Po tym, jak Feng Ming wygłosił tę uwagę, wszyscy w Dong Fan nagle zamarli. Nawet Lu Dan nie mógł oderwać od niego oczu. Któż mógł uwierzyć, że tak ogromna i przerażająca plaga mogła zostać spowodowana przez człowieka?

Kolor na twarzy piątego generała zmienił się gwałtownie.

Więc to ty stworzyłeś tę upiorną sztuczkę?

Rong Hu zauważył tę nagłą zmianę, której towarzyszyło wielkie poruszenie. Jeśli Feng Ming przyzna się do tego pod wpływem impulsu, może wzbudzić zaciekłość i chęć zemsty u wszystkich w Dong Fan. Bez chwili wahania zaprzeczył:

Jak ktoś mógłby stworzyć tak straszną plagę? Oczywiście to bogowie was karzą. Jeśli chodzi o księcia Minga, jest on chroniony przez bogów, ma dużą wiedzę i oczywiście wiedziałby trochę o naturze tej zarazy.

Feng Ming nie mógł uwierzyć, że Rong Hu był zdolny skłamać w tak krytycznym momencie, a mimo to nie zarumienił się ani na chwilę, a jego głos nie zadrżał. Naprawdę zasługuje na to, by być bratem Lie Er.

Słysząc to, co powiedział Rong Hu, wszyscy trochę się uspokoili. Rzeczywiście, nie mogli uwierzyć, że tak zwykła osoba jak Feng Ming, może mieć tak wielką niszczycielską moc. Gdyby Feng Ming był tak potężny, czy nie byłby na tym samym poziomie co bogowie, którzy potrafią sprowadzać na ludzi choroby i plagi?

Kiedy żołnierze zachorowali, jakie mieli objawy? – zapytał Feng Ming.

Siedem dni temu straszliwa plaga rozprzestrzeniła się, wywołując zamieszanie i panikę w obozach wojskowych. Teraz gdy usłyszeli, że można to wyleczyć, dało im to nadzieję, więc postawa piątego generała stała się chętna do współpracy. Spojrzał poważnie na Feng Minga i szczerze odpowiedział:

Na początku zarażone były tylko dwie lub trzy osoby. Potem zachorowała grupa ludzi i wkrótce wszędzie byli chorzy żołnierze. Ktokolwiek miał kontakt z chorymi osobami, od razu się zarażał. Mają gorączkę, ból głowy, pleców i jęczą bez końca. Dodatkowo całe ich ciało zostaje pokryte straszliwą wysypką. Wiele osób zmarło w ciągu jednego lub dwóch dni od chwili zakażenia.

Pamiętając stosy gnijących trupów w koszarach, piąty generał nie mógł ukryć ogromnego horroru na swej twarzy.

To ospa prawdziwa… Feng Ming w końcu zrozumiał, dlaczego Rong Tian postanowił to przed nim ukryć, ponieważ zdecydowanie sprzeciwiłby się temu planowi.

Gdy wybuchnie epidemia ospy, odbierze życie wielu niewinnych istnień.

Nic dziwnego, że Rong Tian powiedział, że żołnierze nie będą przelewać krwi. Gdyby nie podejrzenia i intuicja Lu Dana, być może Rong Tian z powodzeniem podbiłby to królestwo bez większych walk.

Feng Ming bił się z myślami, po chwili zastanowienia zapytał:

Czy ta plaga zaczęła się od czasu, gdy złapano więźniów z Bei Qi?

Tak. – Piąty generał skinął głową i dodał z goryczą: – To okropne królestwo Bei Qi. Nie wiem, gdzie oni złapali tę straszną chorobę, sprowadzając kłopoty na Dong Fan. Odkąd generał Xie Guang schwytał tych więźniów Bei Qi i rozdzielił ich do każdego baraku na przesłuchanie, zaraza zaczęła się rozprzestrzeniać i każdego dnia duża liczba żołnierzy chorowała.

Jednak piąty generał nie znał prawdziwej historii czającej się za tym wszystkim. Królestwo Bei Qi miało agresywne ambicje w stosunku do Dong Fan i potajemnie dwukrotnie urządziło zasadzkę, próbując zaatakować Ping Xi. Generał Xie Guang dwukrotnie natknął się na zasadzkę Bei Qi. Za pierwszym razem wróg został ostrzeżony, co sprowadziło porażkę na Xie Guanga. Za drugim Xie Guang znalazł miejsce zasadzki i pojmał żołnierzy Bei Qi jako więźniów. Był to jednak fałszywy obóz zaaranżowany przez Rong Tiana.

Plan Rong Tiana był bardzo trudny do zrealizowania. Polegał na sprowadzeniu ospy z Xi Rei do Dong Fan. W czasach, gdy technologia nie była obecna, aby to zrobić, najlepszą opcją było posiadanie żywego gospodarza. Oczywiście Rong Tian nie poświęciłby swoich najlepszych ludzi, w związku z tym znalazł kilku ludzi z Bei Qi i zaraził ich żywym wirusem ospy, a potem przebrał ich za żołnierzy i celowo pozwolił, by zostali złapani przez oddziały Dong Fan. Ci, sprowadzając ich do obozu wojskowego na przesłuchanie, pozwolili zarazie się rozprzestrzenić.

Feng Ming milczał przez długi czas, po czym westchnął i dalej pytał:

Jaki jest wskaźnik śmiertelności… to znaczy ilu na stu chorych umiera?

Prawdopodobnie pięćdziesiąt.

Feng Ming zbladł, to było 50% śmiertelności. Ospa została wyeliminowana we współczesnym społeczeństwie, więc nigdy nie wyobrażał sobie, że ta wyniszczająca choroba pojawi się przed nim.

Ogólnie śmiertelność zarażenia wirusem ospy powinna wynosić około 30%, ale Dong Fan to kraj bardzo oddalonym od Xi Rei i nigdy nie spotkał się z wirusem ospy. Dlatego ludzie tutaj mają słabszą odporność na ten nowy wirus, niż ludzie w Xi Rei, a więc śmiertelność byłaby wyższa.

Co więcej, wirus ospy wydaje się szybko rozprzestrzeniać i zabija tu więcej istnień ludzkich. Według tego co Feng Ming wiedział, to ospa ma okres inkubacji wynoszący około dwóch tygodni. Jednak sytuacja z Dong Fan jest inna. Wystarczyło siedem dni, aby mieli już dużą liczbę zgonów wśród żołnierzy.

Widząc, że Feng Ming milczy przez dłuższą chwilę, piąty generał nie mógł się powstrzymać od pytania:

Czy Książę Ming naprawdę wie, jak poradzić sobie z tą plagą? – To pytanie było głosem wszystkich obecnych ludzi z Dong Fan. Wszyscy czekali na odpowiedź z zapartym tchem.

Obie strony właśnie walczyły na śmierć i życie, ale w obliczu okrutnego przeznaczenia, nikt nie miał na tyle odwagi, by wznowić walkę. Większość żon i dzieci strażników wojskowych przebywa w stolicy. Teraz gdy zaraza stopniowo rozprzestrzeniała się na ludzi, komu nie groziło niebezpieczeństwo?

Feng Ming myślał przez długi czas i skinął głową.

Wszyscy usiądźcie, proszę, a powiem wam, co wiem.

Podchodząc do schodów, położył niezrównany miecz na swych kolanach i usiadł ze skrzyżowanymi nogami.

Jego działanie sprawiło, że wszyscy zdali sobie sprawę, że wciąż trzymają w rękach zakrwawioną broń.

Rong Hu powiedział uroczyście:

Jeśli chcecie posłuchać słów Księcia Minga, najpierw odłóżcie broń.

Lie Er jako pierwszy włożył sztylet z powrotem za pas i usiadł obok Feng Minga. Żołnierze po stronie Rong Tiana, wycieńczeni walką, również to zrobili, aby zyskać czas na odpoczynek.

Przeciwnicy czuli, że jest ich więcej, więc nie bali się kontynuować walki w razie potrzeby. Odłożyli spokojnie swe miecze i usiedli. Nawet gdyby mieli znów walczyć, powinni przynajmniej odzyskać trochę sił. Lu Dan również nie chciał walki, więc machnął ręką na swych ludzi, rozkazując odłożenie broni.

Pole bitwy wypełnione powietrzem przesiąkniętym zapachem krwi, dymem i ciężkim nastrojem nagle stało się wielką klasą, w której tysiące dobrych uczniów usiadło i posłusznie słuchało wykładowcy. Gdyby nie powaga sytuacji Feng Ming z pewnością śmiałby się z tego nieoczekiwanego wydarzenia.

Rong Tian podszedł do Feng Minga i zawahał się przez chwilę. Był młodym bardzo ambitnym i pełnym wigoru władcą. Dokonał niezliczonych, wstrząsających rzeczy. Dowodził tysiącami ludzi, wiele istnień zginęło na jego rozkaz. Tym razem nie informując o tym Feng Minga użył sztuczki z ospą. To było trochę nie do zniesienia stawić czoła Feng Mingowi w tym momencie, dlatego zastanawiał się, czy powinien usiąść.

Feng Ming odgadł myśli kochanka, wyciągnął rąbek swego płaszcza i wyszeptał:

Chodź i usiądź przy mnie.

Słysząc słowa Feng Minga, oczy Rong Tiana zabłysły zaskoczone, a serce zabiło mocniej. Szybko usiadł obok, jego wielkie dłonie objęły szczupłą talię i przyciągnęły bliżej siebie. Pochylił głowę i ustami dotknął ucha kochanka, które czule ucałował i cicho szepnął:

Czy bolą cię plecy? Oprzyj się na moim ramieniu, aby było ci wygodniej.

Obserwujący ich mimowolni widzowie czuli się dziwnie, widząc ten czuły sposób, w jaki się do siebie odnosili.  Żołnierze walczyli zaciekle, a wojna była niebezpieczna, król Xi Rei, znany ze swojego geniuszu i bohaterstwa w jedenastu krajach, czule i bez skrępowania okazywał miłość swojemu kochankowi. Lie Er i Rong Hu byli przyzwyczajeni do tego typu zachowań, więc nie rumienili się na ich widok, jakby uważali to za coś bardzo naturalnego.

Feng Ming oparł się o Rong Tian i zaczął wyjaśniać.

Obecnie w Ping Xi szaleje plaga. Jeśli się nie mylę, tą chorobą jest ospa.

Kiedy Rong Tian powiedział, że żołnierze nie będą przelewać krwi, ponieważ „fasola” zwycięży, Feng Ming nigdy nie spodziewał się, że „fasola” okaże się ospą. Ale alfabet Morse’a podawał tylko wymowę, więc Feng Ming nie mógł się domyślić.

Książę zastanawiał się przez chwilę, a potem, najlepiej jak potrafił, zaczął dzielić się swą wiedzą o tej straszliwej chorobie:

Ospa to złośliwa choroba zakaźna. Osoby zarażone skarżą się na złe samopoczucie, dreszcze, wymioty, ból głowy i pleców. Mają wysoką gorączkę, Potem po około 2-3 dniach pojawia się charakterystyczna wysypka. Najpierw pojawiają się owrzodzenia jamy ustnej i gardła. W ślinie jest dużo zarazków. Chory ma gęstą wysypkę na twarzy, rękach i nogach. Ospa ma wysoką śmiertelność. Co więcej, nawet jeśli uda się uniknąć śmierci, ospa pozostawia straszne ślady na ciele pacjenta. Niestety, może dlatego, że Dong Fan nie doświadczyło do tej pory wirusa ospy, wirus gwałtownie się rozprzestrzenia, a śmiertelność jest wyższa niż średni poziom. To naprawdę katastrofa, która wymaga miłosierdzia bogów.

Wszyscy zebrani kiwali głowami, a wielu ludzi zamykało oczy i mruczało do nieba:

Bogowie, proszę, zmiłujcie się nad Dong Fan…

Piąty generał zmarszczył brwi.

Nie wiem, kiedy ta plaga się skończy. Codziennie w koszarach przybywa nowych chorych żołnierzy, a wielu zbiegło, uciekając przed zarazą.

Wirus ospy jest dość stabilny w środowisku i niełatwo go zwalczyć. Można się nim bardzo łatwo zarazić, dlatego mówi się, że jest złośliwą chorobą zakaźną. – Feng Ming zmarszczył brwi i przypomniał sobie informacje, które kiedyś czytał. Jego szkolna koleżanka wybrała kiedyś wirus ospy jako temat swojej pracy i poprosiła go, aby pomógł jej znaleźć informacje. Nieoczekiwanie przydało się to dzisiaj. – Wirus ospy ma szeroki zakres rozprzestrzeniania się, to znaczy, że zaraża wielu ludzi. Jeśli kwarantanna chorych nie zostanie podjęta na czas, wirus rozprzestrzeni się nie tylko na cały obóz wojskowy Dong Fan, ale także zachorują ludzie w stolicy, a ostatecznie rozniesie się na cały kraj, niszcząc Dong Fan.

Ludzie byli poruszeni. Żołnierze wymieniali w panice spojrzenia. Patrzyli na swych przywódców. Piąty generał milczał i to Lu Dan, otrząsając się jako pierwszy, zapytał:

Książę Ming, proszę powiedzieć, czy istnieje sposób na powstrzymanie zarazy?

Oczywiście – odpowiedział mu natychmiast Lie Er.

Dawno temu, wielu wybitnych medyków, studiowało leczenie ospy, po nieustannych wysiłkach ktoś w końcu opracował skuteczną metodę. Ta metoda to szcze…

Nagle chłodny głos przerwał Feng Mingowi:

Piąty generał nie powinien słuchać tej osoby, tylko natychmiast ją zabić. Czy przez niego Dong Fan niewystarczająco teraz cierpi?

Feng Ming odwrócił głowę ze zdumienia. Jun Ting, która została ogłuszona przez Rong Hu, obudziła się w pewnym momencie. Wciąż miała związane ręce i była strzeżona przez dwóch ludzi Rong Tiana. Dziewczyna wpatrywała się w Feng Minga wielkimi oczami, ujawniając głęboką nienawiść.

Słysząc jej słowa, wszyscy zebrani nagle stali się czujni.

13. Asystent Wojskowy ma rację. – Piąty generał skinął głową i dodał: – Jeśli Książę Ming nie może pokazać dowodów, jak możemy uwierzyć słowom Księcia Minga?

Oczy Rong Tian błysnęły ostro, doskoczył w jednej chwili do mężczyzny, chcąc z potężną siłą powalić go na ziemię. Piąty generał polegał na otaczających go żołnierzach, więc parsknął chłodno i gniewnie na niego spojrzał.

Wielu strażników nie mogło się powstrzymać i natychmiast chwyciło za broń leżącą przy ich boku.

Atmosfera stała się napięta.

Feng Ming uśmiechnął się i powiedział:

To nie będzie łatwe. Ale jeśli chcecie, to przyprowadźcie do mnie chorego żołnierza. Nie obawiam się zarażenia, nawet jeśli wejdę w bliski kontakt z tym człowiekiem.

Na twarzach słuchających go ludzi pokazało się wielkie zdziwienie. Nie oczekiwali, że Feng Ming będzie, aż tak odważny. Nie wiedzieli, że jest zaszczepiony i był odporny na ospę.

W dniu, w którym Książę Ming odkrył, że w Xi Rei wystąpił straszny wirus, jakim jest ospa, jego pierwszą reakcją było wykorzystanie całej wiedzy o ospie, jaką zgromadził w swej głowie, a zwłaszcza o metodzie wykorzystania szczepionki.

Feng Ming zaangażował wszystkich nadwornych medyków, aby z ich pomocą opracować tę bardzo skuteczną metodę zapobiegania epidemii. Następnie zastosował ją dyskretnie w pałacu i armii Xi Rei. Nie tylko Królowa Matka, Feng Ming i Rong Tian nabyli odporności, ale także pięć tysięcy żołnierzy, których przywiózł ze sobą Rong Tian.

W oczach piątego generała pojawiło się nieposkromione podniecenie. Tysiące ludzi z Xi Rei nie bało się zakażenia, co świadczyło o skuteczności metody księcia Minga. Mężczyzna bez wahania wstał i powiedział:

Szybko, przyprowadźcie kilku chorych żołnierzy.

Powoli! – Lu Dan zmarszczył brwi. – Ta choroba jest bardzo zaraźliwa. Na razie rozprzestrzenia się tylko w koszarach, nie możemy ryzykować, że przeniesie się do pałacu.

Wszyscy w obawie przed ospą kiwali głowami jeden po drugim. 

Rong Tian i pozostali ucieszyli się w duchu. Dopóki opuszczą tereny należące do pałacu, ich szanse na przeżycie wzrosną, nie mówiąc już o tym, że poza bramami stolicy wciąż są cztery tysiące ich żołnierzy.

Oczywiście Lu Dan nie podejrzewał tego, myślał tylko o tym, że nic nie jest ważniejsze niż życie Króla Dong Fan. Teraz priorytetem jest zapewnienie bezpieczeństwa Feng Mingowi, co idealnie pokrywało się z intencją Rong Tiana i jego ludzi.

Nie. – Jun Ting powiedziała nagle chłodno. – Jeśli nie zobaczę dowodów na własne oczy, nie uwierzę w ani jedno słowo tej osoby. – Chłodno wpatrywała się w Feng Minga, zgrzytając zębami. – Ta osoba weszła do Dong Fan, oszukała króla i nadużyła jego zaufania, uczestnicząc w naradach wojskowych. Jeśli go nie zabijemy, to Dong Fan nie odzyska swojej godności. Chyba że naprawdę może ocalić naszych żołnierzy, w przeciwnym razie nawet niech nie marzy o tym, że odejdzie stąd żywy!

Feng Ming aż krzyknął w duchu, czując się niesłusznie oskarżony. To nie on zabił Lin Yina, więc dlaczego ta dziewczyna wyładowuje całą złość na nim? Jednak patrząc wstecz, śmierć Lin Yina jest czymś, w czym miał nieznaczny udział. Gdyby Królowa Wdowa nie powiedziała, że Bei Qi urządziło zasadzkę przy południowych bramach stolicy, Lin Yin nie ryzykowałby ujawnienia swojej tożsamości, aby natychmiast powiadomić grupę o grożącym im niebezpieczeństwie.

Napięcie wisiało w powietrzu duszące bardziej niż unoszący się wokoło dym.

Tłumaczenie: Polandread

Tom I
Rozdział 1
Rozdział 2
Rozdział 3
Rozdział 4
Rozdział 5
Rozdział 6
Rozdział 7
Rozdział 8
Rozdział 9
Rozdział 10
Rozdział 11
Rozdział 12
Rozdział 13
Rozdział 14
Rozdział 15
Rozdział 16
Rozdział 17
Rozdział 18
Rozdział 19
Rozdział 20
Rozdział 21
Rozdział 22
Rozdział 23

Tom II
Rozdział 24
Rozdział 25
Rozdział 26
Rozdział 27
Rozdział 28
Rozdział 29
Rozdział 30
Rozdział 31
Rozdział 32
Rozdział 33
Rozdział 34
Rozdział 35
Rozdział 36
Rozdział 37
Rozdział 38
Rozdział 39
Rozdział 40
Rozdział 41
Rozdział 42
Rozdział 43
Rozdział 44
Rozdział 45
Rozdział 46
Rozdział 47
Rozdział 48
Rozdział 49

Tom III
Rozdział 50
Rozdział 51
Rozdział 52
Rozdział 53
Rozdział 54
Rozdział 55
Rozdział 56
Rozdział 57
Rozdział 58
Rozdział 59
Rozdział 60
Rozdział 61
Rozdział 62

Tom IV
Rozdział 63
Rozdział 64
Rozdział 65
Rozdział 66
Rozdział 67
Rozdział 68
Rozdział 69
Rozdział 70
Rozdział 71
Rozdział 72
Rozdział 73
Rozdział 74
Rozdział ekstra

Tom V
Rozdział 75
Rozdział 76
Rozdział 77
Rozdział 78
Rozdział 79
Rozdział 80
Rozdział 81
Rozdział 82
Rozdział 83
Rozdział 84
Rozdział 85
Rozdział 86
Rozdział 87
Rozdział 88
Rozdział 89
Rozdział 90
Rozdział 91
Rozdział 92
Rozdział 93
Rozdział 94
Rozdział 95
Rozdział 96
Rozdział 97

Tom VI
Rozdział 98
Rozdział 99
Rozdział 100
Rozdział 101
Rozdział 102
Rozdział 103
Rozdział 104
Rozdział 105
Rozdział 106
Rozdział 107
Rozdział 108
Rozdział 109
Rozdział 110
Rozdział 111
Rozdział 112
Rozdział 113
Rozdział 114
Rozdział 115
Rozdział 116
Rozdział 117

Tom VII
Rozdział 118
Rozdział 119
Rozdział 120
Rozdział 121
Rozdział 122
Rozdział 123
Rozdział 124
Rozdział 125
Rozdział 126
Rozdział 127
Rozdział 128
Rozdział 129
Rozdział 130
Rozdział 131
Rozdział 132

9 Comments

  1. Nie które serię nie są o Azji Chinach jestem rozczarowań bardzo usuniec to jest resistowskie traktowanie wysmiewani się z chnskie kultury śmiecie się rasistowsko zanim japoński i chnskich bardzo nie mile zachowanie żalą ma dowas na tikotku śmiejcie że bts jest dyskryminacja bardzo źle zachowanie ksenobiczne nie ładnie bradzo

    Odpowiedz

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

:błeee:  :płaku:  :WeiMądruś:  :zonk:  :NieNie: 
:AAAA:  :ależeco:  :blabla:  :ugh:  :cooo: 
:ekscytacja:  :facepalm:  :patriarcha:  :muahaha:  :złamaneserce: 
:szok:  :przestań:  :zachwyt:  :zachwyt2: