Bycie Księciem to naprawdę ciężka praca.
Feng Ming stał wysoko na zewnętrznych murach Pałacu już o ponad dwóch godzin i wraz z Rong Tianem pozdrawiał tłum przybyły na Ceremonię Bożych Plonów.
Wciąż napływający zewsząd ludzie tłoczyli się w dole i nieprzerwanie wiwatowali, pozdrawiając swych władców.
Feng Ming pomimo starań poczuł się bardzo zmęczony. Dodatkowo sprawa dotycząca zamachu na jego życie oraz fakt, że kolejne tygodnie będzie musiał spędzić tak, jak do tej pory, czyli w zamknięciu, przygnębiły go jeszcze mocniej.
Od rana nosił na sobie ciężki i niewygodny ceremonialny strój, czuł, jak powoli opada z sił, jego nogi stają się coraz słabsze, a głowa pęka od hałasu.
W końcu poddał się ograniczeniom swego ciała, mówiąc do Rong Tiana:
– Nie mogę już tu dłużej stać, bolą mnie nogi. Jeśli zaraz nie usiądę, to chyba umrę.
Obowiązki Rong Tian jeszcze się nie skończyły. Ponieważ nie mógł wyjść w środku uroczystości, skinieniem głowy przywołał do siebie Song Tenga i powiedział:
– Weź dwustu strażników do eskortowania Księcia Minga z powrotem do Książęcej Rezydencji. Pamiętaj, że masz nie odstępować go ani na krok. Książę Ming nie ma również pozwolenia na opuszczanie swych komnat pod żadnym pretekstem… Uważaj, żeby ci się nie wymknął.
Feng Ming poczerwieniał ze złości, słysząc rozkaz Króla.
– Hej, nie traktuj mnie jak dziecka. Doskonale wiem, co mi grozi. Nie martw się, nie będę uciekał.
Zaledwie kilkadziesiąt metrów dzieliło zewnętrzne mury Pałacu od Rezydencji Koronowanego Księcia.
Wciąż przebywali w obrębie Pałacowego dziedzińca, lecz mimo to szaman i dwustu postawnych gwardzistów towarzyszyło Feng Mingowi w powrocie do jego komnat.
Niejednemu mogło się wydawać, iż to lekka przesada, jednak nikt nie ważył się kwestionować rozkazu Króla.
Feng Ming czuł się bardzo rozczarowany, słysząc napływające z oddali okrzyki radującego się tłumu.
Tak bardzo chciał do nich dołączyć, śmiać się i bawić, jednak jak miał wymknąć się czujnym oczom eskortujących go żołnierzy?
Nie mógł też przeciwstawić się Rong Tianowi i pomimo iż czuł wewnętrzny gniew, posłusznie poddał się jego rozkazom.
Gdy tylko wszedł do komnaty, usłyszał głos Chiu Lan, która na jego widok uśmiechnęła się i zawołała:
– Wrócił Książę Ming. Czy Książę jest głodny? Przygotowałam pyszny deser, może Książę Ming miałby ochotę spróbować?
Feng Ming widząc swą wierną służącą, zapytał zdziwiony:
– Dlaczego tu jesteś? Dlaczego nie świętujesz z innymi?
Nagle zza swych pleców usłyszał głosy Chiu Xing i Chiu Yue, które weszły z holu tuż za nim i stanęły przy jego boku.
– Czym są jakieś uroczystości w porównaniu z deserem Chiu Lan? Przyszłyśmy specjalnie, aby sprawdzić, czy nie zabraknie go również dla nas.
Chiu Xing uśmiechnęła się do Feng Minga i dodała zaraz za siostrą:
– Nie tylko my wróciłyśmy, Lie Er i Rong Hu też tu są. Poszli od razu do kuchni i z pewnością teraz sekretnie wyjadają smakołyki przygotowane przez Chiu Lan.
Serce Księcia nagle wypełniło się ciepłem. Najwidoczniej Rong Tian martwiąc się, że osamotniony Feng Ming będzie się nudził, rozkazał Chiu Lan i całej małej grupie służących wrócić do rezydencji i czekać tu na niego.
W jednej chwili poczuł się wdzięczny swemu kochankowi za tę troskę. Jego smutek natychmiast gdzieś zniknął, kiedy klasnął radośnie w dłonie i oświadczył:
– Oczywiście, to ja jestem najbardziej odpowiednią osobą, aby ocenić zdolności kulinarne Chiu Lan. Dziś słońce tak mocno grzeje, macie rację, lepiej schować się w cieniu i cieszyć dobrym jedzeniem. Ostatecznie możemy zrobić własną małą uroczystość tu w rezydencji.
Odgłosy wrzawy i radość bawiącego się tłumu wciąż wypełniały całą stolicę i napływały z zewnątrz do Komnat Koronowanego Księcia.
Jednak nawet brak możliwości wspólnego świętowania nie pozbawił Feng Minga i jego przyjaciół dobrego humoru.
Mała grupka wiernych sług Księcia, gdy tylko otrzymała rozkaz od Rong Tiana, że mają natychmiast wracać do rezydencji, spodziewała się zobaczyć na twarzy Feng Minga smutek i rozczarowanie. Gdy jednak ujrzeli jego uśmiech, był on dla nich jak najlepsza nagroda.
Chiu Lan i Chiu Xing wyszły z komnaty i po jakimś czasie wróciły w towarzystwie Rong Hu. Wszyscy nieśli w rękach duże miski wypełnione parującymi jeszcze pikantnymi kluskami i przeróżnymi łakociami.
Feng Ming tylko zacierał dłonie, siedząc w cieniu na wygodnej kanapie i czekał na jedzenie.
– To ciasto z miodem – powiedziała Chiu Lan, odkrawając duży kawałek i podając go Księciu. – Książę Ming ostatnio wspomniał, że ma ochotę na taką przekąskę. Mam nadzieję, że będzie Waszej Wysokości smakowało.
– Ach, smak jest wyborny. – Lie Er wbiegł nagle do pokoju, trzymając w rękach kilka kubków, a pod pachą butelkę wina. – Wypieki Chiu Lan stają się coraz lepsze. Mam chęć się z nią ożenić, żeby już zawsze dla mnie gotowała.
Słowa chłopaka były niewyraźne, jakby właśnie coś przeżuwał.
Chiu Xing, najbardziej beztroska i figlarna z całej grupki natychmiast zaśmiała się i z przekąsem powiedziała do Chiu Lan:
– Gratulacje! Razem z Chiu Yue zaczniemy już zbierać pieniądze, żeby w prezencie ślubnym kupić ci zestaw najgrubszych i najbardziej solidnych drzwi.
Rong Hu spojrzał na Chiu Xing zdziwiony i zapytał:
– Dlaczego chcesz kupić Chiu Lan drzwi?
Chiu Xing mrugnęła do niego i drocząc się, odpowiedziała:
– Jeśli Lie Er poślubiłby Chiu Lan, cała Armia Yong Yin ruszyłaby za nimi w pościg. Jeśli drzwi nie będą grube i solidne, jak będą w stanie wytrzymać taki opór?
Chiu Yue, słysząc słowa siostry, zaczęła się głośno śmiać. Nagle zgięła się w pół i łapiąc za brzuch, wysapała:
– Och jak boli, boli…
Chiu Lan zmarszczyła drzwi i spojrzała gniewnie na rozbawione dziewczyny, po czym szybko ripostowała:
– Co? Kto chciałby się z nim ożenić? Wy obie stajecie się coraz gorsze, ciągle tylko się wygłupiacie i naśmiewacie ze mnie. Lepiej bądźcie ostrożne, bo następnym razem niczego już dla was nie ugotuję, a wtedy umrzecie z głodu!
Feng Ming z ciekawością spojrzał na Lie Er.
– Czy Książę Yong Yin nadal wysyła do ciebie listy?
Twarzy Lie Er nieznacznie posmutniała, a jego policzki zarumieniły się. Dopiero po krótkiej chwili cicho odpowiedział:
– Książę Ming, proszę, nie wspominaj więcej o tym. Jak twój sługa mógłby teraz wrócić do Yong Yin? – Lie Er opuścił głowę i nie mówiąc już niczego więcej, zaczął skubać kawałek ciasta z miseczki trzymanej w dłoni.
Wszyscy zebrani w komnacie natychmiast zrozumieli, że nie powinni pytać o szczegóły, a tym bardziej z tego żartować. Sprawa nie była prosta.
– To jest rzeczywiście przepyszne!
Feng Ming przerwał niezręczną ciszę, biorąc kolejny kęs miodowego ciasta i chwaląc przy tym Chiu Lan.
Chiu Xing i Chiu Yue również na nowo się ożywiły i zaczęły prosić przyjaciółkę, aby i je nauczyła tak wybornie gotować.
Z ich twarzy zniknęło zakłopotanie i powróciły uśmiechy.
Czas mijał, a oni cieszyli się swoim towarzystwem, rozmawiając o różnych rzeczach, tych mało istotnych i tych bardziej poważnych. Feng Ming opowiedział im również o swojej porannej rozmowie z Rong Tianem. Celowo jednak nie wspomniał o przenoszeniu duszy, co na zawsze powinno pozostać tajemnicą, zdradził im jednak, że zamachowiec próbował użyć przeciwko niemu magicznych zaklęć i to, że Rong Tian uważa, iż w Pałacu ukrywa się szpieg.
Twarze wszystkich w komnacie przybrały poważny wyraz.
Rong Hu spojrzał na Feng Minga i uspokajająco oświadczył:
– Rezydencja Koronowanego Księcia jest bardzo dobrze strzeżona. Ludzie, którzy tu służą, zostali dokładnie sprawdzeni. Pracują tu od wielu lat i są wiernymi poddanymi Króla i Xi Rei.
Lie Er spojrzał szybko na brata i dodał:
– To prawda, jednak mimo to nie powinniśmy być na tyle nieostrożni, aby wierzyć, że w rezydencji jest całkowicie bezpiecznie. Nawet Król im nie ufa, codziennie sprawdzane jest wszystko, z czym Książę Ming ma kontakt, stroje, jedzenie, woda. Szpieg może wykorzystać każdą naszą pomyłkę i ukryć się pod postacią zwykłego służącego.
– Komnaty Koronowanego Księcia są bardzo silnie strzeżone, powinny być bezpieczne. Skąd wzięliby się szpiedzy? – Chiu Xing spojrzała na Lie Er, marszcząc brwi i kręcąc głową.
– Musimy mieć się na baczności, każdy może być szpiegiem. – Lie Er nalał sobie wina do kubka. Nie wypił go jednak od razu, tylko trzymając w dłoniach, zaczął nim powoli obracać, zanim spokojnie dodał: – Czy zapomnieliście już o Mistrzu Xia1? Gdyby nie interwencja Wielkiego Króla, wszyscy bylibyśmy teraz martwi.
– Ach… – Feng Ming krzyknął głośno. Nabrał powietrza w płuca, po czym szybko dodał: – A jeśli to Ruo Yan? Jeśli znowu używa swoich brudnych sztuczek i ma tu innych szpiegów, którzy tak jak Mistrz Xia Guan ukrywają się od lat w Xi Rei, nie rzucając na siebie najmniejszych podejrzeń?!
Zdenerwowany Feng Ming pobladł w jednej chwili. Odstawił kubełek z herbatą, a jego dłoń drżała niekontrolowanie. Sama myśl o Ruo Yanie sprawiała, że poczuł paniczny strach.
– Tak czy nie, musimy być ostrożni. – Rong Hu wstał szybko z krzesła, jego twarz była bardzo poważna a głos silny i stanowczy. – Jeszcze raz przeprowadzę dochodzenie i dokładnie sprawdzę każdą osobę, która służy w Rezydencji Koronowanego Księcia. Jeśli znajdę cokolwiek podejrzanego, taka osoba zostanie natychmiast wydalona z Pałacu!
Chiu Lan, widząc przerażenie na twarzy Feng Minga, spojrzała na Rong Hu i przytakując głową, powiedziała:
– Zrób to jak najszybciej, a my zajmiemy się Księciem.
Rong Hu lekko ukłonił się przed Feng Mingiem, po czym odwrócił i pospiesznie wyszedł z komnaty.
Gdy tylko chłopak zniknął za drzwiami, Lie Er, biorąc w rękę kilka przekąsek, wstał z krzesła i przeciągając się leniwie, powiedział:
– Ja również już pójdę. Ucztujcie dalej.
– Idziesz pomóc Rong Hu w dochodzeniach? – zapytała Chiu Yue.
Lie Er milczał przez chwilę, po czym potrząsnął głową, mówiąc:
– Jestem zmęczony, pójdę i trochę się zdrzemnę. – Gdy tylko to powiedział, opuścił komnatę i rzeczywiście poszedł do swojego pokoju.
Gdy z szóstki przyjaciół dwoje opuszcza przyjęcie, a radość ustępuje miejsca odrobinie niepokoju, czas je zakończyć.
Feng Ming również stracił zainteresowanie dalszą zabawą i wzdychając ciężko, powiedział:
– Ja chyba też trochę się prześpię.
Chiu Yue zerwała się szybko ze swego miejsca i skierowała w stronę sypialni.
– Pójdę przygotować łoże dla Księcia Minga.
W międzyczasie Chiu Xing i Chiu Lan pomogły mu wstać i przebrać się. Kiedy w końcu położył się do łóżka, opiekuńcza Chiu Lan masowała jego obolałe nogi tak długo, aż w końcu spokojnie przywitał sen.
1. Przyp. tłum. Mistrz Xia – Postać pojawiająca się w II tomie powieści. Szpieg Ruo Yana ukrywający się przez lata w Xi Rei.
Tłumaczenie: Polandread
Rozdział 1
Rozdział 2
Rozdział 3
Rozdział 4
Rozdział 5
Rozdział 6
Rozdział 7
Rozdział 8
Rozdział 9
Rozdział 10
Rozdział 11
Rozdział 12
Rozdział 13
Rozdział 14
Rozdział 15
Rozdział 16
Rozdział 17
Rozdział 18
Rozdział 19
Rozdział 20
Rozdział 21
Rozdział 22
Rozdział 23
Tom II
Rozdział 24
Rozdział 25
Rozdział 26
Rozdział 27
Rozdział 28
Rozdział 29
Rozdział 30
Rozdział 31
Rozdział 32
Rozdział 33
Rozdział 34
Rozdział 35
Rozdział 36
Rozdział 37
Rozdział 38
Rozdział 39
Rozdział 40
Rozdział 41
Rozdział 42
Rozdział 43
Rozdział 44
Rozdział 45
Rozdział 46
Rozdział 47
Rozdział 48
Rozdział 49
Tom III
Rozdział 50
Rozdział 51
Rozdział 52
Rozdział 53
Rozdział 54
Rozdział 55
Rozdział 56
Rozdział 57
Rozdział 58
Rozdział 59
Rozdział 60
Rozdział 61
Rozdział 62
Tom IV
Rozdział 63
Rozdział 64
Rozdział 65
Rozdział 66
Rozdział 67
Rozdział 68
Rozdział 69
Rozdział 70
Rozdział 71
Rozdział 72
Rozdział 73
Rozdział 74
Rozdział ekstra
Tom V
Rozdział 75
Rozdział 76
Rozdział 77
Rozdział 78
Rozdział 79
Rozdział 80
Rozdział 81
Rozdział 82
Rozdział 83
Rozdział 84
Rozdział 85
Rozdział 86
Rozdział 87
Rozdział 88
Rozdział 89
Rozdział 90
Rozdział 91
Rozdział 92
Rozdział 93
Rozdział 94
Rozdział 95
Rozdział 96
Rozdział 97
Tom VI
Rozdział 98
Rozdział 99
Rozdział 100
Rozdział 101
Rozdział 102
Rozdział 103
Rozdział 104
Rozdział 105
Rozdział 106
Rozdział 107
Rozdział 108
Rozdział 109
Rozdział 110
Rozdział 111
Rozdział 112
Rozdział 113
Rozdział 114
Rozdział 115
Rozdział 116
Rozdział 117
Tom VII
Rozdział 118
Rozdział 119
Rozdział 120
Rozdział 121
Rozdział 122
Rozdział 123
Rozdział 124
Rozdział 125
Rozdział 126
Rozdział 127
Rozdział 128
Rozdział 129
Rozdział 130
Rozdział 131
Rozdział 132