Feng Ming powoli osuwał się w ciemność. Cienie tańczyły wraz z migoczącymi płomieniami pochodni.
An Xun ukląkł przy Księciu, podrywając smukły nadgarstek do zbadania pulsu. Chciał potwierdzenia, że ostatni oddech uleciał z umierającego ciała. Z zadowoleniem, opuścił martwe ramię i wstał.
Królowa stała z boku, a jej wypełnione łzami oczy spoglądały na Feng Minga. Kiedy nagle się odezwała, jej głos był delikatny, jak gdyby nie chciała, przeszkodzić w jego spokojnym śnie.
– Dla twego dobra poświęciłam nawet własne dziecko. Nie ma na świecie matki bardziej bezdusznej niż ja. Dotrzymaj swego słowa i odwołaj ukrytych szpiegów, aby w późniejszym czasie uniknąć tego, że ktoś wykorzysta ich do sabotowania i zniszczenia Xi Rei.
W przeciwieństwie do jej obojętnego stanu, wzburzone morze smutku szalało wewnątrz Królowej.
Skomplikowany pokaz lojalności i podporządkowania swemu dawnemu kochankowi dziś był tylko częścią fortelu, aby zmusić An Xuna do wkroczenia na ścieżkę śmierci.
Jej serce wciąż nakłaniało ją, aby zaprzeczała swej głębokiej miłości do mężczyzny nawet po tylu latach. Jej oczy były wypełnione łzami. Płakała dla An Xuna.
Trucizna, którą Feng Ming był zmuszony zażyć, była silna, lecz fałszywa.
An Xun kiwnął głową na zgodę.
– Dobrze. Nie ma już Księcia, kto inny miałby mi się przeciwstawić? Moi szpiedzy nie są już potrzebni.
Nagle wydobył z siebie głęboki pomruk, a jego ręka wystrzeliła w kierunku talii, skąd wyciągnął ukryty sztylet.
Wyraźny dźwięk metalu odbił się echem w długim holu. Dreszcz przeszedł po plecach Królowej, kiedy w ostrym ostrzu upiornie odbiło się światło pochodni.
Strach powalał jak ciężka ręka. Królowa drżała, gdy z przerażeniem zapytała:
– An Xun, co ty robisz?
– Lou Lan, to nie jest tak, że nie chcę ci wierzyć. – Mężczyzna dzierżył groźnie ostry przedmiot. Jego głos był bardzo spokojny i uśmiechając się delikatnie do niej, powiedział – Po prostu nie chcę ryzykować. Tajemna wiedza Rodziny Królewskiej Xi Rei przoduje w medycynie i jej mistrzowie potrafią dla różnych celów, uczynić ofiarę martwą przez jakiś okres. Istnieje możliwość, że ich lek został przygotowany tak, aby upozorować śmierć. Sposób jego konania wydał mi się zbyt łatwy.
Przerwał, po czym uśmiechając się, kontynuował:
– Problem będzie rozwiązany, jeśli ugodzę go tak, aby zagwarantować jego śmierć. – Zamachnął się sztyletem. – Muszę być pewny, że nie powstanie ze zmarłych. Wtedy oddam ci moją ostatnią kartę przetargową.
Królowa wiedziała, że Rong Wang był szczególnie skoncentrowany na bezpieczeństwie Feng Minga. Jeśli to ostrze przebije ciało, kto zagwarantuje, że chłopak to przeżyje?
Kolory odpłynęły z twarzy Królowej.
– Książę nie żyje, nie jesteś zadowolony? Nie mów mi, że nie pozwolisz mi nawet chronić jego ciała?
– Bądź pewna, że po tym, jak ugodzę go kilka razy, pozaszywam jego rany.
– An Xun! – Królowa wykrzyknęła z niedowierzaniem.
– Lou Lan, dorośliśmy i nie jesteśmy już dłużej dziećmi, daleko nam do tamtych niewinnych dni, które spędziliśmy jako towarzysze zabaw. – An Xun zacisnął swą pięść na rękojeści sztyletu i wypuścił z siebie gorzki śmiech.
– W końcu byłaś jego matką. Gdyby przeżył, to w swym rodowodzie zatrzyma zarówno tytuł Królewski, jak i prawa do tronu. Czyż nie postępuję ostrożnie? Wszystko było dla tej chwili, moja miłość, uczucie, które do ciebie żywię, nigdy się nie zmieniło. Nawet teraz, na zawsze…
Słowa mężczyzny uderzyły w Królową jak piorun. Cofnęła się o kilka kroków do tyłu.
Nie mogła znieść wyznań swego dawnego kochanka. Jego słowa odbiły się echem w jej umyśle, a uczucia ogarnął chaos.
Nogi były jak odrętwiałe i uginały się pod nią. Zdążyła jednak złapać równowagę, wspierając się na ścianie, będącej tuż za nią.
Zamknęła oczy, pokręciła nieznacznie głową i powiedziała cichym głosem:
– Jego serce przestało bić, a ty nadal nalegasz, aby pozostawić blizny na szczątkach mego dziecka, zanim wycofasz swych szpiegów?
– W czym widzisz problem? Jeśli on nie ma pulsu, to jedno cięcie tym nożem nie uczyni żadnej różnicy. Wycofam moich ludzi, kiedy pozbędę się swoich wątpliwości. Potem zapewnię bezpieczeństwo Xi Rei i nikt nie przybędzie, aby zaszkodzić tej ziemi.
W tej chwili wydawało się, że jeśli Królowa nadal będzie blokowała An Xuna, w oczywisty sposób wzbudzi to jego podejrzenia.
Stała tam, nadal się wahając. Milczała, lecz milion myśli kłębiło się w jej głowie. W jej wizjach pojawiała się twarz Rong Wanga, pokładającego w niej zaufanie, a potem obrazy Xi Rei pokryte trującym dymem ataków.
Przygryzła swe wargi, wybierając ostatecznie bezpieczeństwo Xi Rei, jako najważniejszą sprawę, po czym przytaknęła, dając nareszcie znak aprobaty dla An Xuna.
– Dobrze, jeśli musisz to zrobić, aby uspokoić swoje myśli, to załatwmy tę sprawę do końca. Celuj prosto w serce, w ten sposób żadne cudowne lekarstwo nie przywróci Koronowanego Księcia z powrotem do życia. Będziesz wtedy pewny.
Twarz An Xuna pojaśniała, był zadowolony z przejęcia kontroli.
– Lou Lan, wiem, że wewnątrz cierpisz. Mimo wszystko jest twoim synem. Nie martw się, kiedy wstąpię na tron, upewnię się, iż otrzyma on pochówek godny swego statusu.
Spojrzał w dół na nieprzytomnego Feng Minga, a jego oczy błysnęły dziko. Chwytając swą morderczą broń w obie dłonie, uniósł sztylet powyżej klatki piersiowej i wycelował dokładnie w serce chłopaka.
Kiedy zamachnął się, aby przeszyć ciosem swą ofiarę, nagle usłyszał głośne uderzenie, po którym intruz kopnięciem przebił się przez drewniane drzwi. Poruszająca się jak wicher postać wpadła do wąskiego korytarza. Błyskawicznie wymachując mieczem, wycelowała prosto w głowę An Xuna.
Ostrze było potężne i szybkie, jak mężczyzna mógłby się przed nim ochronić?
Na szczęście lata doświadczeń w sztuce wojennej An Xuna sprawiły, iż jego szybka reakcja ochronił go przed śmiertelną raną. Natychmiast stracił zainteresowanie Księciem, a sztylet w jego dłoni szybko zwrócił się w kierunku intruza, blokując atak.
Brzdęk!!
Odgłos zderzającego się metalu był ogłuszający, kiedy An Xun zablokował kolejny morderczy cios swego napastnika.
Jednakże siła, kryjąca się za tymi próbami, była wystarczająca, aby spowodować odrętwienie w jego ramieniu.
Gdy popatrzył w górę, ujrzał bardzo rozgniewaną twarz, jakby mistrz sztuki walki wkroczył na swą wojenną ścieżkę. To był Regent.
Rong Wang widząc, że jego uderzenie nie zdołało zabić An Xuna, wycofał swą broń i na nowo zaatakował witalne części mężczyzny.
Był bezlitosny w swych wzmożonych i rytmicznych uderzeniach. Nie dawał sposobności do odpoczynku, sygnalizując w ten sposób, iż na samym końcu tej walki, pozostanie tylko jeden zwycięzca.
Brzdęk!
Brzdęk!
Brzdęk! Brzdęk!!
Z miejsca stykania się ich broni leciały iskry, kiedy mężczyźni demonstrowali swe umiejętności i talent.
Styl walki Rong Wanga był ekstrawagancki i potężny, każde uderzenie było doskonałe i precyzyjne. Tak waleczna postawa, była rzadko spotykana w szermierce. Stawało się oczywistym, kto jest mocniejszy w tej śmiertelnej grze.
Lata doświadczeń An Xuna nadrabiały straty. Chwiejąc się nieznacznie, unikał szybkich uderzeń miecza Regenta. Jego oddech był ciężki i wiedział, że osiąga już swój limit. Wykonał tchórzliwy odwrót, cofając się w kierunku oniemiałej Królowej i piorunując ją wzrokiem, krzyknął:
– Lou Lan, pośpiesz się i każ mu się zatrzymać!
Królowa pobladła. Patrzyła zdumionymi oczami i gryzła swe wargi, dopóki nie zsiniały.
Jednakże Rong Wang bez najmniejszego wahania pchnął swój miecz i jednym szybkim ruchem nadgarstka wytrącił broń z ręki An Xuna. Nie dając możliwości ucieczki, raz jeszcze opuścił swe ostrze ku dołowi i brutalnie zadał kolejne cięcie.
Broń błysnęła chłodno i uderzyła w zrozpaczonego mężczyznę.
– Zatrzymaj się! – Krzyknęła Królowa, ale niestety było już na to za późno.
Regent, nie dbając o nic, z ogromną siłą ciął swym ostrzem od głowy An Xuna aż do jego jamy brzusznej. Stłumiony wrzask mężczyzny zmieszał się z chlupotem krwi, która gwałtownie spływała w dół z miejsca, gdzie został ranny. Niepokojący dźwięk wydobywał się z jego płuc, zanim w końcu skonał.
Choć ich walka trwała tylko kilka chwil, to Rong Tian dał jej tak gwałtowny koniec.
– An Xun… – Głos Królowej drżał. Była właśnie świadkiem morderstwa z zimną krwią.
Jej nogi pospieszyły w kierunku martwego mężczyzny. Opuściła głowę, patrząc na znajomą twarz. Mieszanina złości, bólu, niedowierzania i goryczy przysłoniła jej umysł. Łzy płynęły jak strumienie w dół jej policzków. Spojrzała na Rong Wanga i spytała ze złością:
– Ty… dlaczego go zabiłeś?
Jej słowa podsycały tylko złość Regenta, który chłodno spojrzał na martwe ciało mężczyzny leżące na ziemi:
– Ten człowiek jest zdrajcą, śmiał nawet spiskować, aby zdobyć tron Xi Rei za pomocą podstępnych środków, dlaczego Królowa jeszcze go opłakuje?
– Rong Tian! – Kobieta spojrzała gniewnie na swego syna, ostrym tonem głosu żądając, aby zaprzestał wypowiadania tych okrutnych słów. Próbowała uspokoić emocje i łapała oddech między swym łkaniem.
– Wszystko, co zrobiłam, zawsze było dla ciebie, czy tego nie rozumiesz? Wszystko by się dobrze zakończyło, gdybyś nie wpadł tutaj tak nagle. Dlaczego musiałeś zniszczyć to, nad czym tak ciężko pracowaliśmy?
Rong Tian nic nie odpowiedział, zamiast tego odwrócił się w kierunku swego kochanka i podniósł bezwładne ciało Feng Minga z podłogi, układając je w swych ramionach. Jego oczy złagodniały, a wściekłość opadła, gdy spokojnie jej przypomniał:
– Oryginalny plan nie obejmował śmierci Feng Minga. – Jego głos był zimny jak lód.
– To była nagła sprawa, by ochronić Xi Rei. Dlaczego mielibyśmy nie poświęcić oszusta? Dobrowolnie odrzuciłeś naszą doskonałą strategię i sprowadziłeś katastrofę na Królestwo. Wszystko dla fałszywego Księcia?
– Feng Ming nie jest tylko zwykłym oszustem. Jeśli Królowa znajdzie czas, niech weźmie pod uwagę wysłuchanie jego teorii i opinii w sprawach dotyczących rządzenia naszym krajem. Ten chłopak jest najcenniejszym skarbem, jaki Xi Rei ma w swym posiadaniu. Odnośnie do przedwczesnej śmierci An Xuna, zajmę się wszystkimi następstwami.
Jedną dłonią trzymał swój ‘skarb’, a drugą rozpiął płaszcz, który miał na sobie i delikatnie owinął nim ciało Feng Minga.
– Efekt trucizny niedługo ustąpi, Feng Ming, proszę cię, obudź się szybko. Gdybym wiedział wcześniej, że ten plan okaże się bezużyteczny, nie pozwoliłbym ci cierpieć w ten sposób. – W każdym z jego słów można było poczuć miłość.
Królowa w końcu zrozumiała, że jej decyzja, aby poświęcić Feng Minga, była powodem wzburzonego ataku Rong Tiana. Mogła to wywnioskować z czułości, z jaką jej syn spoglądał na chłopaka. Drżała z niedowierzania.
– Rong Tian, ty… jesteś na mnie zły? Zrobiłam to dla twego tronu, dla twego Xi Rei.
W tej chwili nie podejmowała decyzji dla dobra kraju, ale jako matka podjęła ją dla dobra swego ukochanego syna. Nie mogła poradzić sobie z tym, że została odsunięta z powodu swego niewłaściwego działania.
Regent odwrócił się do Królowej i uspokajając jej zdesperowany płacz, delikatnie powiedział:
– Królowa Matka zebrała w sobie cały swój ból i tłumiła swe emocje, dla mnie, twego syna. Jednakże błagam Królową Matkę, abyś nigdy więcej nie przynosiła cierpienia Feng Mingowi.
Sięgnął do twarzy kochanka. Mógł poczuć niewielki wzrost temperatury. Życie powracało do nieruchomego ciała chłopaka. Był to znak, że narkotyk ustępował.
Rong Tian odwrócił się do kobiety, a jego oczy uchwyciły jej źrenice, kiedy szczerze ją poinformował:
– Jeśli Królowa Matka chce działać dla dobra Rong Tiana, to proszę, abyś traktowała Feng Minga, tak samo, jak traktujesz mnie. Ja… my… – Zmarszczył brwi i głęboko westchnął, jednak nie powiedział już nic więcej.
Był zdecydowany, aby nie czekać ani chwili dłużej, więc ukłonił się nieznacznie Królowej i wyszedł, zabierając Feng Minga ze sobą.
Wszystko, co mogła teraz zrobić, to patrzeć jak jej syn stanowczo od niej odchodzi. Cała energia ulotniła się z jej ciała i osunęła się na ziemię.
Załamana obrotem wydarzeń spojrzała smutno w dół na martwy profil An Xuna. Jego kiedyś przystojna twarz była umęczona ostatnim tchnieniem życia. Umarł z szeroko otwartymi oczami.
Jej łzy lały się strumieniami, kiedy go opłakiwała. Słone krople mieszały się z zaschniętą krwią na twarzy mężczyzny.
– Nie chciałam tego, po co tu wróciłeś? Dlaczego musiałeś walczyć z mym synem?
Jej ręka trzęsła się gwałtownie, kiedy śledziła palcami policzki jego twarzy, zniekształcone teraz przez ranę. Krzyczała z bólu.
– Matczyna miłość jest największa. Nie mogłeś nawet zrozumieć, czegoś tak prostego? Jako Królowa Xi Rei, jak mogłabym bezczynnie siedzieć z boku, kiedy chciałeś zbezcześcić ten kraj? Kochany An Xun, byłeś dzielny, ale wciąż taki niemądry! Z tymi wszystkimi szpiegami w całym kraju zagrażającymi Xi Rei, powiedz mi, jak mam sobie teraz z tym poradzić?
Pomimo iż jej dawny kochanek był teraz martwy, to jego oczy nadal wypełnione były rozpaczą i niedowierzaniem.
Chłodny i cichy pałacowy korytarz wypełniło echo stłumionego łkania Królowej.
– Nawet jeśli nie mógłbyś wstąpić na tron, moje serce zawsze było twoje…
Płakała do czasu, aż nie mogła znieść dłużej widoku otwartych oczu mężczyzny. Wyciągnęła swą bladą jak jadeit rękę i delikatnie musnęła powieki, aby się zamknęły.
…
Wiadomość o gwałtownej śmierci An Xuna w Pałacu Xi Rei szybko obiegła cały kraj. Nie trwało zbyt długo, kiedy do Królestwa Fan Jia dotarły wieści, pozostawiając kraj w kompletnym oburzeniu.
Szalejąca, dyplomatyczna burza kierowała się w kierunku Xi Rei, stawiając jej granice przed wielkimi trudnościami…
Tłumaczenie: Polandread
Rozdział 1
Rozdział 2
Rozdział 3
Rozdział 4
Rozdział 5
Rozdział 6
Rozdział 7
Rozdział 8
Rozdział 9
Rozdział 10
Rozdział 11
Rozdział 12
Rozdział 13
Rozdział 14
Rozdział 15
Rozdział 16
Rozdział 17
Rozdział 18
Rozdział 19
Rozdział 20
Rozdział 21
Rozdział 22
Rozdział 23
Tom II
Rozdział 24
Rozdział 25
Rozdział 26
Rozdział 27
Rozdział 28
Rozdział 29
Rozdział 30
Rozdział 31
Rozdział 32
Rozdział 33
Rozdział 34
Rozdział 35
Rozdział 36
Rozdział 37
Rozdział 38
Rozdział 39
Rozdział 40
Rozdział 41
Rozdział 42
Rozdział 43
Rozdział 44
Rozdział 45
Rozdział 46
Rozdział 47
Rozdział 48
Rozdział 49
Tom III
Rozdział 50
Rozdział 51
Rozdział 52
Rozdział 53
Rozdział 54
Rozdział 55
Rozdział 56
Rozdział 57
Rozdział 58
Rozdział 59
Rozdział 60
Rozdział 61
Rozdział 62
Tom IV
Rozdział 63
Rozdział 64
Rozdział 65
Rozdział 66
Rozdział 67
Rozdział 68
Rozdział 69
Rozdział 70
Rozdział 71
Rozdział 72
Rozdział 73
Rozdział 74
Rozdział ekstra
Tom V
Rozdział 75
Rozdział 76
Rozdział 77
Rozdział 78
Rozdział 79
Rozdział 80
Rozdział 81
Rozdział 82
Rozdział 83
Rozdział 84
Rozdział 85
Rozdział 86
Rozdział 87
Rozdział 88
Rozdział 89
Rozdział 90
Rozdział 91
Rozdział 92
Rozdział 93
Rozdział 94
Rozdział 95
Rozdział 96
Rozdział 97
Tom VI
Rozdział 98
Rozdział 99
Rozdział 100
Rozdział 101
Rozdział 102
Rozdział 103
Rozdział 104
Rozdział 105
Rozdział 106
Rozdział 107
Rozdział 108
Rozdział 109
Rozdział 110
Rozdział 111
Rozdział 112
Rozdział 113
Rozdział 114
Rozdział 115
Rozdział 116
Rozdział 117
Tom VII
Rozdział 118
Rozdział 119
Rozdział 120
Rozdział 121
Rozdział 122
Rozdział 123
Rozdział 124
Rozdział 125
Rozdział 126
Rozdział 127
Rozdział 128
Rozdział 129
Rozdział 130
Rozdział 131
Rozdział 132