Fang ChenLe wiedział, że You XiaoMo był tu po raz pierwszy, więc postanowił go oprowadzić. Chłopak nie odmówił. W końcu spędzi tu kilka następnych dni, więc powinien zapoznać się z okolicą. Zaskoczył go jedynie brak Fu ZiLina. Fang ChenLe zauważył, że się rozgląda wokół i odgadł, czego szuka.
– Twój Drugi Brat odpoczywa w swoim pokoju. Nie lubi zatłoczonych miejsc.
You XiaoMo przytaknął. Było to po nim widać.
– Starszy Bracie, czy jesteście sobie bliscy z Drugim Bratem? – zapytał nagle chłopak, kiedy wychodzili.
– Znamy się od małego. Czy Młodszy Brat uważa, że jesteśmy sobie bliscy? – Fang ChenLe uśmiechnął się, odpowiadając pytaniem na pytanie.
You XiaoMo niezręcznie potarł się po głowie. Wiedział, że jego słowa były odrobinę niestosowne, ale kiedy szukał tematu do rozmowy na myśl przyszła mu tamta chłodna osoba.
– Nie zwracaj uwagi na chłodne zachowanie Ah Lina. To tylko front, w środku jest bardzo ciepłą osobą. Po prostu z różnych powodów wygląda, jakby ciężko było się z nim dogadać. Ale jak spędzisz z nim więcej czasu, to zauważysz, że naprawdę jest inny, niż by się wydawało.
– Mogę zapytać dlaczego? – zapytał You XiaoMo, wahając się przez chwilę.
– To w porządku. W końcu to żaden sekret – powiedział Fang ChenLe, wzdychając. – Tak naprawdę Ah Lin nie marzy o zostaniu wspaniałym magiem. Od dziecka pragnął wznosić się wolno w niebiosach jako wojownik, ale…
Nie musiał kontynuować. You XiaoMo mógł się domyślić reszty. Dla człowieka pełnego ambicji ścieżka maga bez wątpienia była wyłożona zniszczonymi marzeniami.
Choć magowie też byli wspaniali, to mogli tylko robić pigułki. O ile nie zostaną magami wysokiego poziomu, pozostaje im doczepienie się do kogoś silnego.
Fang ChenLe spojrzał w dal i nagle uśmiechnął się z zadowoleniem.
– Ale choć Ah Linowi brakuje naturalnego talentu do zostania wojownikiem, to jest geniuszem w tworzeniu pigułek. Gdyby nie musiał robić częstych wypraw po zioła, które trwały ponad miesiąc, to już dawno by mnie prześcignął.
– Nie wiedziałem, że Drugi Brat jest taki wspaniały – pochwalił You XiaoMo, błyszcząc oczami.
– Tak, Ah Lin jest naprawdę wspaniały. Dlatego nawet Wielki Mistrz go docenia. Wysyła z nim ludzi do ochrony, gdy tylko nasz brat chce zejść z góry.
Fang ChenLe uśmiechnął się, przytakując. Jego zdaniem nie miało znaczenia, co robi Ah Lin, o ile był szczęśliwy. Choć nie miał jak mu pomóc w spełnieniu marzeń, to był jego najbliższym przyjacielem, więc zawsze będzie go wspierał.
You XiaoMo pochylił głowę i spojrzał na uśmiechniętą twarz drugiego mężczyzny. Nagle poczuł, że Starszy Brat był prawdziwym starszym bratem.
Szli dalej, ploteczkując. Rozmowa tak ich wciągnęła, że nawet nie zauważyli, kiedy opuścili zachodnią część, w której zatrzymali się uczniowie szczytu Ziemskiego. Oprócz niej były także inne: wschodnia, w której umieszczono uczniów szczytu Latającego, południowa, zamieszkała przez szczyt Niebiański i zarezerwowana dla gości część północna.
Fang ChenLe zdał sobie sprawę, że weszli na teren części wschodniej, więc spokojnie zdecydował się zawrócić, jednak w tej samej chwili podeszła do nich grupa ludzi.
You XiaoMo przyjrzał się dokładnie i nagle poczuł chęć odcięcia sobie stóp. Wrogowie na wąskiej ścieżce, ach, wrogowie na wąskiej ścieżce! To trzeci raz, kiedy spotkał księżniczkę Tang YunQi w ciągu dwóch miesięcy. W tym czasie często siedział zamknięty w pokoju, z którego rzadko wychodził. Tak mało okazji, tak wiele spotkań! Ten zbieg okoliczności mógł być tylko nazwany skutkiem prawa Murphy’ego.
Ale można się było spodziewać, że skoro wszystkie szczyty kogoś wysłały, to Tang YunQi z pewnością będzie na liście. Strony zachodnia i południowa też były blisko siebie, więc prawdopodobieństwo spotkania było wyższe, niż sobie wyobrażał.
Oczywiście dziewczyna także go zobaczyła. Jej mina zrzedła i nagle zaczęła iść w ich stronę. Stając pewnie naprzeciwko niego i uśmiechając się chłodno, powiedziała:
– You XiaoMo, nie spodziewałam się ciebie tutaj. Naprawdę masz jaja. Pozwól, że coś ci poradzę. To już nie jest szczyt Ziemski. Lepiej bądź ostrożny, inaczej spotka cię wielkie nieszczęście.
You XiaoMo zacisnął usta. Wiedział, że ta księżniczka mu nie odpuści. Fang ChenLe zmarszczył brwi. Słyszał plotki na temat Tang YunQi, ale nie spodziewał się, że będzie tak arogancka.
– Młodsza Siostro Tang, nie masz żadnej sprawy do Młodszego Brata XiaoMo. Dlaczego jesteś taka agresywna?
– Sprawy? Jeśli Starszy Brat Fang będzie udawał, że nie rozumie, to nic na to nie poradzę. Ale coś ci powiem. To sprawa między nim a mną. Będzie lepiej, jeśli Starszy Brat Fang nie będzie się wtrącał – powiedziała Tang YunQi, łypiąc na niego i śmiejąc się chłodno.
Błysk niezadowolenia pojawił się w oczach Fang ChenLe. Już miał się odezwać, kiedy You XiaoMo pociągnął go za rękę.
– Starszy Bracie, nie złość się na nią przeze mnie.
Chłopak zauważył, że Fang ChenLe zaczął się denerwować, więc wiedział, że nie może pozwolić tej sytuacji się rozwinąć. Nawet Starszy Brat, który był przez wszystkich uważany za dobrodusznego, mógł wściec się przez tę dziewczynę. To jasno pokazywało, że miała smykałkę do doprowadzania ludzi do szaleństwa.
– Braciszku…
Fang ChenLe poczuł, że jego Młodszy Brat naprawdę był zbyt pasywny. Nie wiedział, że You XiaoMo po prostu uważał sprzeczanie się z takimi ludźmi za zbędne. Bo im dłużej się kłócisz, tym większa rośnie arogancja drugiej osoby.
W tej chwili pod łukiem pobliskiej bramy przeszła kolejna grupa ludzi. Widząc zbiorowisko szybko do nich podeszli. Na przedzie szła osoba, której You XiaoMo zaskakująco nie widział od kilku dni – Ling Xiao.
Ling Xiao uwielbiał biel. Jak zwykle był ubrany w luksusową białą szatę. Elegancki i przystojny, gdziekolwiek by nie poszedł, przyciągał na siebie uwagę. Gdy tylko Tang YunQi go zobaczyła, to chłodna pogarda zniknęła z jej twarzy. Uniosła swoje przypominające lotosy stópki i podbiegła do niego, wołając szczęśliwie:
– Starszy Bracie, co tutaj robisz? Przyszedłeś mnie zobaczyć?
Ling Xiao spojrzał na nią obojętnie i natychmiast przesunął wzrok na stojącego trzy metry dalej You XiaoMo. Już miał go zawołać, kiedy zauważył rękę chłopaka spoczywającą na ramieniu Fang ChenLe. Nagle przymrużył oczy.
You XiaoMo praktycznie czuł palące spojrzenie, które skupiło się na jego dłoni. Przerażony szybko ją zabrał.
Tłumaczenie: Ashi
Rozdział 2
Rozdział 3
Rozdział 4
Rozdział 5
Rozdział 6
Rozdział 7
Rozdział 8
Rozdział 9
Rozdział 10
Rozdział 11
Rozdział 12
Rozdział 13
Rozdział 14
Rozdział 15
Rozdział 16
Rozdział 17
Rozdział 18
Rozdział 19
Rozdział 20
Rozdział 21
Rozdział 22
Rozdział 23
Rozdział 24
Rozdział 25
Rozdział 26
Rozdział 27
Rozdział 28
Rozdział 29
Rozdział 30
Rozdział 31
Rozdział 32
Rozdział 33
Rozdział 34
Rozdział 35
Rozdział 36
Rozdział 37
Rozdział 38
Rozdział 39
Rozdział 40
Rozdział 41
Rozdział 42
Rozdział 43
Rozdział 44
Rozdział 45
Rozdział 46
Rozdział 47
Rozdział 48
Rozdział 49
Rozdział 50
Rozdział 51
Rozdział 52
Rozdział 53
Rozdział 54
Rozdział 55
Rozdział 56
Rozdział 57
Rozdział 58
Rozdział 59
Rozdział 60
Rozdział 61
Rozdział 62
Rozdział 63
Rozdział 64
Rozdział 65
Rozdział 66
Rozdział 67
Rozdział 68
Informacja
Ślicznie dziękuje za takie pyszności