Zapomniałam o jednym – jakby ktoś z Was zastanawiał się, co to takie latające płaskie krążki, to są to papierowe pieniądze, które palono zmarłym, by mieli kasę po śmierci ;)
Zapomniałam o jednym – jakby ktoś z Was zastanawiał się, co to takie latające płaskie krążki, to są to papierowe pieniądze, które palono zmarłym, by mieli kasę po śmierci ;)
Dzięki wielkie za tłumaczenie – miałam łzy w oczach.
Bardzo dziękuję za tłumaczenie tego anime, jest świetne! Ciężko było znaleźć stronę, na której odcinki byłyby dodawane na bieżąco, tak to już bywa z chińskimi anime :(
Dlatego bardzo się cieszę, że dobry kolega polecił mi tą stronę <3
Odnośnie samego odcinka…
Podejrzewam, że gdybym nie oglądała dramy i nie czytała novelki to byłabym bardziej zadowolona, ale muszę przyznać… choć odcinek był dobry to bardzo bolą dziury fabularne.
Uwielbiam postacie jakie się tutaj pojawiają, ale nie czuję w nich żadnej głębi i nie potrafię odczuwać tak silnych emocji. Momentami czuję wzruszenie, ale bardziej przypominając sobie jak to było w dramie :")
Czy ktoś z Was oglądał The Untamed z Xiao Zhanem i Yibo? Jeśli nie to polecam serdecznie, po anime ;)
W dramie – choć było tak w dużej mierze z uwagi na lekkie zmiany w fabule – znacznie bardziej dało się pokochać Xiao Xingchena, Song Lana i Xue Yanga. Właśnie z uwagi na to tak bardzo polecam dramę ;-;
Uśmiech Xiao to miłość, ok
Jak wyobrażam sobie Wei WuXiana czytając novelke, zawsze mam przed oczyma postacie z dramy, zamiast anime.
Szykuję się do pisania ff… I myśląc o tym, nadal mam tę wersję postaci z dramy w głowie…
… co z tego, że znam treść MDZS… i tak miałam wilgotne oczy po tym odcinku… naprawdę wielkie podziękowania za tłumaczenie.
Tak bardzo bolą różnice fabularne ;__;
Wei WuXian był w tych wspomnieniach sam ;__;
Ale tłumaczenie jak zawsze dobre~
Mam takie same odczucia :”)
Dziękuję za tłumaczenie
Efekty specjalne, animacja i muzyka to mistrzostwo świata! Ciary na całym ciele! Kocham!
Naprawdę żal mi Xiao Xingchena. Nie wiem, jak bezdusznym trzeba być, by coś takiego człowieka nie złamało…
I chociaż Xue Yang to zło wcielone, to na sam koniec i tak mi go na swój sposób szkoda… Może gdyby był trochę mniej zafiksowany na zemstę… Sama nie wiem, mam mocno ambiwalentny stosunek do tej postaci.
Ogromne dzięki za tłumaczenie!