Autor: Itokichi
Rok wydania: 2011
Gatunek: Komedia, Okruchy Życia, Fantasy, Shoujo
Opis: Życie syrena nie może być łatwe, szczególnie gdy ogranicza się do małej wanny w domu nastolatka. Ale Wakasa na szczęście potrafi odczuwać przyjemność z rzeczy prostych, takich jak magiczne kolorowe proszki, wypasione hamburgery czy mini telewizory łazienkowe. Jednak czy portfel jego nowego przyjaciela, Tatsumiego, wystarczy by pokryć koszty wszystkich jego zachcianek?
A ja ogólnie czytałam, że autorka Kuro robi też mangi yaoi i to dlatego Kuro ma taki podtekst niekiedy. xD
Z tego co wiem to autorka Kuroshitsuji, zrobiła tą mangę z myślą o “męskich” czytelnikach i nawet jej się nie śniło, że większa część tego grona to będą kobiety (ze mną włącznie). Mnie się jednak wydaje, że w nie których mangach nie trzeba pisać rodzaj Shonen-ai i yaoi, bo i tak prędzej czy później sam czytelnik stwierdzi, że to podlatuje BL. I takie tytuły też przyciągają fanki yaoi, bo przypuśćmy “Sebastian ratuje Cela z rąk oprychów”, i już mamy swój ulubiony wątek Shonen-ai z hasłem: ” Ach jakie to romantyczne”. I może to dziwne, ale
ja zaraz takie mangi przepisuje do BL, mimo że sama autorka tego nie zrobiła XP
Hmm, ja gdzieś wyczytałam, że Kuro miało być z zamiaru yaoi, ale w sumie nawet nie czytam mangi, więc się nie powinnam wypowiadać c:
Tak szczerze, to ja w ogóle nie lubię jak są wypisane gatunki, bo każdy i tak sam sobie to zinterpretuje i skategoryzuje jak będzie uważał.
Właściwie, to takie “nie do końca” rzeczy chyba najbardziej przyciągają fanki yaoi, bo jest to napięcie i właśnie to “ach jakie to romantyczne” xD
No coś w tym jest… Jak oglądany opening przypomina mi shounen-a, ale ja nie rozumiem jak to jest, że autor musi słuchać swojego edytora i nie może zrobić po swojemu, przecież to jego manga, a nie edytora
. W każdym bądź razie, anime niezłe tylko strasznie krótkie odcinki.
Wiesz, czasami autor po prostu chce wydać swoje dzieło, nie ważne w jakiej postaci – np. tylko jedno wydawnictwo zgodziło się wydać książkę mojego znajomego i to tylko pod warunkiem, że wprowadzi tam jakiś wątek gejowski “bo to teraz modne”, a on się zgodził, chociaż go to obrzydza xD Ale wracając do Orenchi, to tak samo było przecież z Kuroshitsuji, chociaż tutaj to się nawet cieszę, bo jeszcze powstało by jakieś Boku no Pico…
To jest Shonen-ai?????
No powiedzmy c: W jednym z wywiadów autorka tak to skategoryzowała, dodając, że musiała niestety wyciąć na polecenie swojego edytora niektóre sceny typowe dla tego gatunku żeby komiks trafił do szerszego grona odbiorców. Ale nawet bez shounen-ai to i tak jest takie słodziachne…